Wojciech B. z Mielca skazany na 5 lat za seks z 13-latką

Opublikowano:
Autor:

Wojciech B. z Mielca skazany na 5 lat za seks z 13-latką - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości - Dwa lata włóczymy się po sądach, żaden świadek nie wystąpił przeciwko nam, a mimo to mąż został skazany na 5 lat więzienia. To jest dla mnie niepojęte – powiedziała żona Wojciecha B. skazanego za seks z 13-latką.

Mężczyzna z zawodu jest nauczycielem wychowania fizycznego. W czasie, gdy uczył dzieci w niewielkiej miejscowości w powiecie mieleckim, został oskarżony, a następnie skazany przez Sąd Rejonowy w Mielcu. Zarzut: obcowanie płciowe z osobą małoletnią. Wyrok 5 lat więzienia. Mężczyzna przez ciążące na nim zarzuty został publicznie napiętnowany, stracił pracę i zmienił miejsce zamieszkania.

Do kontaktów seksualnych między uczennicą a nauczycielem miało dochodzić najpierw za zgodą dziewczyny, później miała być do nich zmuszana. Z akt sprawy wynika, że zdarzenia te miały miejsce w kantorku sali gimnastycznej w szkole i na obozie sportowym. Sytuacje te miały zdarzać się nawet kilka razy dziennie, odbywać się też na działce brata pana Wojciecha pod Dębicą.

Akta sprawy budzą jednak pewne wątpliwości. Nikt oprócz osób, którym dziewczyna miała się zwierzyć, nie wiedział o wykorzystywaniu seksualnym uczennicy przez nauczyciela. Nikt nie zauważył żadnych niepokojących sygnałów, mogących świadczyć o tym, że dziewczynę może coś łączyć z wuefistą, a tym bardziej, że dzieje się jej krzywda.

Było wręcz przeciwnie, zeznania wielu osób przemawiały na korzyść skazanego. Sąd jednak nie dał im wiary, twierdząc, że świadkowie z różnych przyczyn zatajają prawdę.

Pan Wojciech sam zainicjował przeprowadzenie badania wariograficznego. Test na wykrywaczu kłamstw, przeprowadzony na oskarżonym przez wykwalifikowanego specjalistę, dał wynik na korzyść pana Wojciecha. Sąd drugiej instancji nie uznał jednak badania wariografem. Podobnie było z opinią grafologa, który przeanalizował fotokopię pamiętnika dziewczyny, stanowiącego dowód w sprawie i znalazł w nim pewne nieprawidłowości.

Wojciech B. mieszka w Mielcu. W tej chwili nie wykonuje swojej pracy, gdyż w związku z ciążącymi na nim zarzutami został zawieszony w prawie wykonywania zawodu. Nastąpiło to po niespełna roku czasu od wpłynięcia do prokuratury zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa. Po przegranych procesach mężczyzna się załamał, ma za sobą próbę samobójczą, po której wylądował w szpitalu psychiatrycznym, gdzie przebywał trzy miesiące.

Sąd stwierdził, że nie sposób kwestionować wiarygodności matki pokrzywdzonej i że jej postępowanie wskazuje na to, że zeznania złożone w sprawie nie mają charakteru rewanżu na oskarżonym. 

Dziś w "Sprawie dla reportera" poznamy sprawę bliżej.
Szczegóły programu w ARTYKULE. KLIKNIJ.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zaloguj się aby otrzymać dostęp do treści premium

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE