Tarnowski SOR został w czwartek, 12 marca postawiony na nogi, kiedy to mężczyzna doprowadzony przez mundurowych, starał się wmówić wszystkim, że przebywał ostatnio we Włoszech i w Niemczech. Jak się okazało - wszystko zmyślił.
- Mężczyzna był doprowadzany przez policjantów do tarnowskiego SOR-u i wówczas z ni stąd, ni zowąd poinformował, że przebywał ostatnio we Włoszech, w Niemczech, co spowodowało wiadome zdenerwowanie i procedury z tym związane. Nie miało miejsca wykrzykiwanie, jak również awanturnicze zachowanie, ponieważ mężczyzna był w konwoju policjantów. Po kilkudziesięciu minutach policjanci ustalili, że mężczyzna to sobie wymyślił po to aby nie odpowiadać za popełnione przestępstwo. Przyznał się w trakcie rozmowy, że wykorzystał nadarzającą się sytuację i wprowadził zamieszanie na tarnowskim SOR-ze. Osoba jest tarnowskim policjantom znana i prowadzone jest w jego sprawie postępowanie.
- przekazuje nam Paweł Klimek, oficer prasowy KMP w Tarnowie.
Lokalne media przy okazji zdarzenia podały informację, że szpital najprawdopodobniej zdecyduje się na złożenie zawiadomienia w związku z postawieniem SOR-u na nogi swoim głupawym żartem. Na tę chwilę jednak nic takiego nie miało miejsca.
- Do chwili obecnej nie wpłynęło żadne zawiadomienie ze strony szpitala o ewentualnym wywołaniu niepotrzebnej czynności lub wprowadzenie stanu zagrożenia. Ze strony policjantów, mężczyzna został ukarany mandatem karnym w wysokości 500 złotych za wywołanie niepotrzebnej czynności. Jest to wykroczenie określone w art 66 par. 1 pkt. 1 KW (kodeksu wykroczeń).
- informuje nas Paweł Klimek.
Nie wiadomo, czy szpital podejmie konkretne kroki w związku z wyczynem mężczyzny. Nie jest to pierwszy przypadek, w którym ktoś próbuje wykorzystać pandemię koronawirusa do głupawych żartów, czy w celach uzyskania jakiejkolwiek korzyści. Podobne zdarzenia miały już miejsce w przeszłości, zobacz: