reklama

- Ile osób jeszcze umrze, zanim ktoś wprowadzi do powszechnego użytku moją terapię - pyta doktor Włodzimierz Bodnar

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Pexels

- Ile osób jeszcze umrze, zanim ktoś wprowadzi do powszechnego użytku moją terapię - pyta doktor Włodzimierz Bodnar - Zdjęcie główne

foto Pexels

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Pulmonolog z Przemyśla, doktor Włodzimierz Bodnar, przedstawił kolejne dane potwierdzające skuteczność swojej terapii w leczeniu COVID-19. - Ile jeszcze osób musi umrzeć, zanim ktoś zajmie się powszechnym leczeniem amantadyną - pyta.
reklama

Doktor Włodzimierz Bodnar, specjalista od chorób płuc z Przemyśla nie odpuszcza i cały czas prezentuje jak skuteczna jest jego terapia amantadyną. W ciągu 48 godzin COVID-19 może być pokonany. Oto co napisał na stronie Przychodni Lekarskiej Optima.

"Obecne doświadczenia z amantadyną i tolerancja pacjentów na lek na próbce 500 osób:

- około 90% pacjentów bardzo dobrze toleruje lek

- u około 6% pacjentów występują przejściowe objawy gorszej tolerancji, wymagającej korekcji dawkowania lub wprowadzenie leków dodatkowych

- w przypadku około 2% występują objawy niepożądane (na przykład wczesna arytmia). Wówczas lek jest odstawiany. Amantadyna szybko się wypłukuje i następuje normalizacja, bez przykrych następstw. To nie jest trucizna, jak donosi wiele osób.

Około 2% osób ma bezwzględne przeciwwskazania (które zostały wyszczególnione w schemacie).

W przypadku tolerancji amantadyny, zawsze jest efekt terapeutyczny (100% przypadków). Nie było ani jednego przypadku, gdzie amantadyna nie zadziałała na wirusa. Amantadyna zmieniając środowisko wirusowi powoduje jego całkowity rozpad. Wirus poprzez mutacje, nigdy nie uodporni się na jej działanie. Musiałaby się całkowicie zmienić struktura wirusa.

Wspomniałem już o tym – chciałbym, aby naukowcy przedstawili dowody na to, że amantadyna przestała działać na wirusa grypy. Jest bardzo prawdopodobne, że amantadyna ma różne punkty uchwytu, ale jej główne działanie to zmiana środowiska. Być może występują także mechanizmy, których jeszcze nie znamy. Przez 30 lat leczę grypę amantadyną (2x100mg przez 4-6 dni) i nigdy mi się nie zdażyło, że nie zadziałała. Jako lekarz nie zwracałem na to uwagi, gdyż w sezonie infekcji zdarzają się różne choroby wirusowe czy bakteryjne. Jednak czas pandemii zweryfikował tą perspektywę i zmusił mnie do analizy.

Zadam ponownie pytanie. Jak to możliwe, że grypa się uodporniła na amantadynę, jeśli zmienia środowisko w komórce? Jeszcze raz proszę o te badania naukowe, które spowodowały wycofanie amantadyny z rekomendacji leczenia grypy (sposób działania amantadyny można porównać do odebrania światła roślinie – czy będzie ona nadal rosła?).

W odpowiednio wysokich dawkach stosowania amantadyny dochodzi do całkowitego rozpadu wirusa. Między innymi dlatego dochodzi do tak szybkiego ustępowania zmian tzw. mlecznej szyby w płucach, czyli zanikanie zmian odczynowych w płucach. Obecne w związku z tym procesem białko we krwi (czyli katepsyn) wpływa na układ sercowo naczyniowy i nerki. To jest ten moment zmniejszonej tolerancji na wysiłek, o którym pisałem w schemacie leczenia, inaczej zwanym odbiciem. Jednak nie jest to moment na opisanie dokładnych mechanizmów, będzie to tematem pracy naukowej. Dowodem na taki mechanizm jest obecność białka w moczu pacjentów chorych na COVID-19. 

Przypominam (pisałem wielokrotnie), że amantadyna działa tylko na wirusa i nie leczy powikłań. W przypadku powikłań, musi być równoległe leczenie objawowe. Amantadyna nie jest lekiem, który regeneruje uszkodzenia. Jeśli są to trwałe uszkodzenia, to nie uratuje od inwalidztwa czy śmierci.

TAK MOŻNA TO ZBADAĆ

W Polsce można wykonać prostą analizę działania amantadyny. Mamy 90 000 chorych na Parkinsona w Polsce, część z nich stosuje amantadynę w leczeniu. Należy jedynie sprawdzić, czy te osoby chorowały na COVID-19 i jeśli tak, jaki był przebieg choroby. Warto pamiętać, że grupę osób chorych na Parkinsona stanowią w większości osoby starsze, które ze względu na wiek mają także wiele chorób przewlekłych, jak cukrzyca, niewydolność krążenia itp. Tak bardzo źle rokujące przy COVID-19. Dane o takich osobach są dostępne w Ministerstwie Zdrowia i innych systemach rozliczeniowych. Jest to potencjalnie ogromna grupa, która wyklucza błąd statystyczny. Osoby chorujące na Parkinsona przyjmują zazwyczaj dawkę 2x100mg, która z mojego doświadczenia jest wystarczająca do przejścia choroby w sposób lekki lub średni. Można także sprawdzić, czy te osoby przyjmują inne leki podczas zażywania amantadyny oraz czy amantadyna jest odstawiana podczas leczenia szpitalnego ze względu na kolidowanie z innymi lekami, czy ze względu na skutki uboczne.

Ile jeszcze osób musi stracić zdrowie lub życie, aby pochylić się nad tak prostą analizą działania amantadyny?

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zaloguj się aby otrzymać dostęp do treści premium

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
reklama
reklama