Wilki sieją spustoszenie w gospodarstwach hodowlanych. Ofiarami są także psy

W sierpniu wilki zamordowały i zjadły dwa psy nieopodal Grabownicy. Na drastycznych zdjęciach, które opublikował właściciel, widać jedynie głowy i kawałki łap zjedzonych zwierząt. Taki widok to rozpacz dla każdego. Według komentarzy ludzi, wilki grasują także w Krościenku i okolicach.

Ile w tym roku było interwencji związanych z ugryzieniem zwierząt domowych lub hodowlanych przez wilki? 

W województwie podkarpackim, według zestawienia z tego roku do początku października, zarejestrowaliśmy powyżej 140 zgłoszeń. Natomiast kwota odszkodowań za te incydenty została wyceniona na ponad 470 tysięcy złotych.Nie mamy natomiast danych szczegółowych jeśli chodzi o psy. Psy nierasowe, z racji, że nie podlegają one odszkodowaniu, właściciele znając owe przepisy ustawy nie zgłaszają nam takich przypadków. 

ZOBACZ TAKŻE: Lis w centrum Sanoka. Dlaczego dzikie zwierzęta zbliżają się do miast?

W jakich przypadkach właściciele mogą ubiegać się o odszkodowanie?

Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska szacuje i wypłaca odszkodowania z ramieniaSkarbu Państwa.I tutaj sprawa wygląda następująco:Jeżeli zagryziony zostanie pies nierasowy, zgodnie z wyrokami sądu psy nierasowe niestety "nie mają wartości rynkowej", więc nie możemy oszacować szkody, tym samym wypłacić odszkodowania. Jest to na pewno przykre dla właściciela takiego psa, aczkolwiek dla niego i tak żadne pieniądze nie zrekompensują straty. Rozmowy z właścicielami takich psów są trudne, ale niestety w tej sytuacji odszkodowanie się nie zależy. Za wyjątkiem sytuacji, gdy pies jest ranny, wtedy właściciel może otrzymać zwrot kosztów leczenia.Jeśli chodzi o psy rasowe, tutaj sprawa jest prosta. Łatwo określić cenę, mamy dokumenty potwierdzające zakup, leczenie itp., dlatego też właściciel może liczyć o odszkodowanie.

Jakie zwierzęta głównie padają ofiarą wilków?

Głównie są to zwierzęta hodowlane. Owce, ale zdarzają się przypadki zagryzienia bydła,koni, a także jeleni czy danieli hodowlanych. Wiadomo, gdy wilk dostanie się do zagrody jest bezwzględny - straty bywają duże.

Gdzie obserwuje się najwięcej ataków?

Najwięcej szkód notujemy na południu Podkarpacia, gdzie populacja wilka jest najliczniejsza.Jednak obserwujemy także większą ilość zgłoszeń na północy województwa.

Czy w określonych przypadkach można uzyskać pozwolenie na odstrzał?

Wilk jest objęty w Polsce ochroną ścisłą. My, jako Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska, możemy wydać zezwolenie wyłącznie na działania nieletalne, czyli płoszenie,chwytanie, przenoszenie.Natomiast, w sprawie odstrzału należny zwrócić się do  Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Warszawie, który ma moc prawną na wydanie zezwolenia na takie ostateczne działania.

Dzikie zwierzęta przychodzą także do centrum miast, Jak reagować?

Problem jest złożony w zależności czy mamy do czynienia z gatunkami chronionymi czy nie. Faktem jest, że dzikie zwierzęta na terenie miast są problemem i to coraz częstszym. Niestety, nadal brak jest wypracowanych rozwiązań, które byłyby wystarczająco skuteczne. Jeżeli zwierzę wykazuje oznaki chorobowe pierwszą jednostką, którą należałoby powiadomić jest Powiatowy Lekarz Weterynarii. Jeżeli z powodu obecności dzikiego zwierzęcia mieszkańcy odczuwają zagrożenie w jakiejkolwiek postaci, Organem, który jest właściwy do zapewnienia bezpieczeństwa jest wójt, burmistrz lub prezydent miasta.

Jak właściciele gospodarstw hodowlanych mogą się zabezpieczać? Czy można jakkolwiek zapobiec atakom?

Przede wszystkim - powinno się zabezpieczać. Jeżeli hodujemy zwierzęta na terenie, gdzie populacja wilka jest liczna i nie zadbamy o odpowiednie ogrodzenie to właściwie sami "zapraszamy" wilka do siebie. Należy zastosować odpowiednie ogrodzenie - dobrym rozwiązaniem jest tzw. pastuch elektryczny.Właściciele mogą z nami współpracować w zakresie zabezpieczenia przed szkodami. My, w zależności od środków, którymi dysponujemy, kupujemy sukcesywnie siatki ogrodzeniowe,  pastuchy elektryczne, flądry itp. zabezpieczenia przed wilkami czy niedźwiedziami, które przekazujemy do najbardziej  hodowców czy rolników najbardziej narażonych na szkody.