Do nietypowej sytuacji doszło we Wróbliku Szlacheckim w powiecie krośnieńskim. W piątek, 6 września, około godziny 9 koń zaklinował się na wiadukcie kolejowym.
Mężczyzna z dwoma końmi szedł wzdłuż torów kolejowych i nie przewidział, że zwierzęta mogą ważyć na tyle dużo, że blachy na wiadukcie, na który weszli, mogą się ugiąć pod wpływem ich ciężaru. Tak się też stało. Do otworu na wiadukcie wpadła jedna z nóg konia. Właściciel nie zdołał jej wydostać.
Poprosił o pomoc okolicznych mieszkańców, o zdarzeniu poinformowane zostały również Polskie Linie Kolejowe, które wstrzymały ruch kolejowy na trasie Krosno - Sanok dopóki zwierzęcia nie wydostano z pułapki.
Na miejsce przyjechała straż pożarna i policja. Wspólnymi siłami udało się wyciągnąć nogę konia. Co prawda nabawił się nieszczęśnik urazów nogi, ale nie były one groźne. Właściciel ze swoimi zwierzętami wrócił do domu, pouczony jednak, by na przyszłość nie wybierał podobnych tras.
.