Aktualizacja, godz. 14.30
Skontaktowała się z nami pracownica jednej z firm z siedzibą na osiedlu Pobitno. Na teren firmy wjechała ciężarówka z transportem.
- Opony po trasie były rozgrzane od hamulców i pękły, ale nic się nie paliło. Samochód jest do naprawy
- przedstawiła nam sytuację kobieta, która była świadkiem tego zdarzenia.
Potwierdzamy! Serii wybuchów nie było! Nie ma powodów do paniki!
---
Zarówno miejska straż pożarna, jak i wojewódzka, nie odebrała żadnego zgłoszenia o rzekomych wybuchach, jakie miały mieć miejsce na rzeszowskim Pobitnie.
- Nie było u nas żadnego zgłoszenia w tej sprawie, nic się nie dzieje. Jestem w kontakcie z rzecznikiem prasowym miejskiej straży pożarnej, który przekazał mi, że nic takiego nie miało miejsca
- powiedział nam rzecznik prasowy Podkarpackiego Komendanta Wojewódzkiego PSP, mł. bryg. Marcin Betleja.
Potwierdził to w rozmowie z nami mł.bryg. Grzegorz Wójcicki, oficer prasowy Komendy Miejskiej PSP w Rzeszowie:
- Dotarły do mnie informacje, że ktoś napisał o tym na Facebooku. Natomiast straż pożarna nie miała takiego zgłoszenia.