To nie apel urzędu podkarpackiego, a małopolskiego. W kampanię włączył się wicemarszałek Tomasz Urynowicz, który zaznacza, że wspólnie z mieszkańcami Małopolski można szybko zamienić tysiące plastikowych bannerów, które psują krajobraz regionu na torby czy plecaki.
- Wyborcza gorączka stygnie. Pozostały po niej tysiące plastikowych bannerów, promujących kandydatów poszczególnych partii. Sprawdziłem, jak długo taki przedmiot może się rozkładać – okazuje się że ok. 400 lat! Apeluję do wszystkich komitetów wyborczych – nie pozwólmy, aby bannery wyborcze psuły krajobraz Małopolski i przyczyniały się do degradacji środowiska! Przynieście je do Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego, a my je posegregujemy i przetworzymy np. na torby i plecaki w duchu up-cyclingu
- zaapelował wicemarszałek Tomasz Urynowicz.
Bannerowe, ekologiczne torby trafią do mieszkańców regionu podczas konkursów i spotkań, organizowanych m.in. przez zespół EkoMałopolska.
W podobnym duchu skomentował akcję sprzątania po wyborach Paweł Poncyljusz, który startował z pierwszego miejsca na liście Koalicji Obywatelskiej i uzyskał mandat poselski.
- Od wczoraj [od. red. 14 października] ściągane są moje banery wyborcze. Chciałbym, aby miały drugie życie i mogły być wykorzystane do innych celów. Część przekażę do podkarpackich schronisk dla zwierząt, bo wiem, że będą tam dobrze zagospodarowane. Jednak jeżeli ktoś z Państwa potrzebuje takie materiały to proszę o kontakt
- napisał na swoim profilu na Facebooku.