W czwartkowy wieczór mieliśmy pierwszy przykład paniki. Na stacjach paliw natychmiast zrobiło się tłoczno, a kierowcy tankowali swoje pojazdy i lali benzynę do beczek i kanistrów. W piątek, 25 lutego, na niektórych stacjach nie ma paliwa, a wszędzie widzimy o ile zmieniła się cena benzyny. Teraz jeszcze ludzie zaczęli masowo wybierać pieniądze z banków.