Do mielczan ma trafić ponad 20 tysięcy maseczek ochronnych na twarz. Przypomnijmy - już od czwartku, 16 kwietnia obowiązkiem każdego z nas będzie zakrywanie twarzy w miejscach publicznych, czy to maseczką, czy np. chustką bądź szalikiem. Z tego powodu włodarze miast czy gmin zaczęli rozdawać swoim mieszkańcom środki ochronne, które w końcu nadal są towarem deficytowym.
Nie inaczej było w przypadku prezydenta Mielca - Jacka Wiśniewskiego. Maseczki w pierwszej kolejności trafiły do MOPS-u w ilości 1000 sztuk. Instytucja ma rozdać je rodzinom, które znajdują się pod ich opieką, a jest ich 1200. Maseczki dostarczono także Straży Miejskiej w Mielcu, która jak podaje Magistrat - będzie je dystrybuować na terenie miasta w punktach handlowych, które mieszkańcy odwiedzają codziennie.
- Główny i niezmienny apel, jaki kieruję do mieszkańców, to „zostańmy w domach”, a wyjścia na zewnątrz ograniczmy do niezbędnego minimum. Zależy mi, by maseczki, które udało się nam kupić w pierwszej kolejności trafiły do osób starszych i będących w grupie podwyższonego ryzyka.
– wyjaśnia prezydent Jacek Wiśniewski.
– Pamiętajmy także, że maseczka to jeden z wariantów. Zakryć nos i usta można przy pomocy szalika czy apaszki, to nie musi być maseczka. Podkreślam to, bo wiem, że jest problem z dostępnością maseczek.
– dodaje prezydent.
Zobacz również: