Z ustaleń mundurowych wynika, że kierowca renault na łuku drogi zjechał do przydrożnego rowu po czym uderzył w drzewo. Samochodem jechały trzy osoby.
- Jak się okazało to 12-letni pasażer pojazdu wyszedł z rozbitego auta i zatrzymał przejeżdżający tamtędy pojazd, którego kierowca wezwał pomoc. W rozbitym samochodzie przebywało jeszcze dwoje 32-latków, którzy byli zakleszczeni. Na szczęście, dzięki służbom ratowniczym udało się ich uwolnić
- informują policjanci z KPP w Tomaszowie Podlaskim.
Cała trójka z obrażeniami ciała została przewieziona do szpitala na obserwację. Jak się okazało, kierowca osobówki, miał prawie 2 promile alkoholu. Teraz 32-latek za swoje nieodpowiedzialne zachowanie będzie odpowiadał przed sądem.