Po ostatnich blokadach dróg w całym kraju, proteście w Warszawie i wejściach do biur poselskich polityków, którzy głosowali "za" ustawą uderzającą w polskie rolnictwo zapowiadane są kolejne akcje. 21 października rolnicy będą protestować w największych miastach w kraju, w tym także w Rzeszowie!
Czytaj także:
O dalszych formach mówi Maria Zbyrowska, była posłanka Samoobrony i jedna z organizatorek protestów rolniczych na terenie powiatów: mieleckiego, dębickiego, ropczycko-sędziszowskiego.
- Rolnicy od momentu pojawienia się koronawirusa ponoszą straty. Nie ma zbytu na ich produkty ani w kraju ani za granicą, a ceny gwałtownie spadły. Przykładowo na kurczaku tracą 80 groszy na kilogramie, na indyku 1,80 zł na kilogramie. Sytuacja jest bardzo trudna, a teraz doszła jeszcze ta ustawa Piątka dla zwierząt, która całkowicie likwiduje polskie rolnictwo uderzając nie tylko w drób, ale także trzodę chlewną, bydło i inne rodzaje działalności. Rolnicy są zdesperowani, już nie ustąpią i się nie cofną. Przewidujemy choćby blokowanie biur poselskich, tak żeby posłowie poczuli zapach obory.