Nieszczęśliwy to był początek tygodnia dla mężczyzny, który wsiadł za kierownicę swojego motoroweru. Mężczyzna w zderzeniu z samochodem niestety nie miał większych szans. Jego czynności życiowe przez chwilę nie były wyczuwalne.
Jak informuje rzecznik mieleckiego szpitala:
- Mężczyzna jest po resuscytacji, krążenie wróciło, ale cały czas stan poszkodowanego jest ciężki.
Jak się dowiedzieliśmy, reanimację mężczyzny podjął naczelnik OSP Jaślany Marek Czerw, który na miejscu zdarzenia znalazł się kilkadziesiąt sekund po wypadku. Bez zawahania od razu przystąpił do reanimacji.