Urząd Marszałkowski musiał stworzyć postój dla pojazdów przewożących niebezpieczne odpady, gdyż tego wymagały zmiany w przepisach Planu Gospodarki Odpadami. Początkowo wyznaczano ul. Ciepłowniczą w Rzeszowie - to jednak wywołało falę krytyki ze strony władz miasta. Innymi lokalizacjami, które rozważano były ul. Wyzwolenia oraz ul. Towarowa. Z czasem pojawił się nawet pomysł, aby wyjść poza miasto Rzeszów. Wtedy to rozważano utworzenie postoju dla niebezpiecznych odpadów we wsi Bratkowice, w gminie Świlcza.
Mieszkańcy wsi, sołectwo oraz władze gminy natychmiastowo wystosowały stanowczy przeciw. Nikt nie chciał się zgodzić, aby na tym terenie powstał taki parking. Kiedy pomysł ten ujrzał światło dzienne, skontaktowaliśmy się z sołtysem Ryszardem Frączykiem i poprosiliśmy go o komentarz. Powróć do tej sprawy tutaj:
Koniec końców marszałkowi Władysławowi Ortylowi oraz dyrektorowi Departamentu Ochrony Środowiska Andrzejowi Kuligowi, udało się przekonać rzeszowskich samorządowców do poparcia ich planu wyznaczenia ul. Ciepłowniczej na parking dla pojazdów przewożących niebezpieczne odpady.
- Trzeba się z tym zmierzyć, bo to jest obowiązek ustawowy, który na nas ciąży, dlatego podejmujemy go na forum lokalnego parlamentu. Procedura nowelizacji tej uchwały wymaga daleko idących konsultacji i plan ten został poddany opiniowaniu.
- podkreślał marszałek Ortyl sesji sejmiku województwa podkarpackiego.
- Miejsce do zatrzymania tych transportów służy do ochrony środowiska, a nie jego dewastacji – przekonywał dyrektor Andrzej Kulig, który obszernie wyjaśniał szczegóły w sprawie lokalizacji parkingu, argumentując, że lokalizacja przy ul. Ciepłowniczej jest jak najbardziej wskazana.
- twierdził dyrektor Andrzej Kulig, który obszernie wyjaśniał szczegóły w sprawie lokalizacji parkingu, argumentując, że lokalizacja przy ul. Ciepłowniczej jest jak najbardziej wskazana.
Koniec końców radni wynikiem głosów 21 za do 7 przeciw, podjęli decyzję o zlokalizowaniu parkingu dla pojazdów przewożących odpady niebezpieczne przy ul. Ciepłowniczej w Rzeszowie. Mieszkańcy Bratkowic i gminy Świlczy mogą odetchnąć z ulgą. Pytanie tylko, czy argumentacja ta, która choć przekonała rzeszowskie władze, wystarczy, aby przekonać samych rzeszowian.
Zobacz nagranie ze styczniowej sesji, podczas której marszałek Ortyl argumentował wyznaczenie właśnie tej lokalizacji: