Przez większość weekendu niewiele pojawiło się oficjalnych komentarzy polityków Zjednoczonej Prawicy odnośnie trwających na terenie całego kraju protestów, zapoczątkowanych przez wyrok Trybunały Konstytucyjnego. Jednym z pierwszym poważnych głosów był komentarz Krzysztofa Sobolewskiego, który mogliśmy usłyszeć w Programie Pierwszym Polskiego Radia.
- Jeśli już jest okazja do protestów, a widać, że taka okazja jest - to można to zrobić w innej formule, niekoniecznie tak, jak przyjęto to w piątek, w sobotę na ulicach.
- wyjaśniał członek PiS.
CZYTAJ TAKŻE: Informacje z Podkarpacia
„Sprofanowano świątynie”
To nie koniec. W dalszej części rozmowy, były pełnomocnik komitetu wyborczego Andrzeja Dudy odniósł się również do incydentów, które miały miejsce w kościołach na terenie całego kraju.
- To jest obraz największego zdziczenia, bo w niektórych miejscach naruszono powagę miejsc świętych po prostu. Świątynie są dla katolików miejscami świętymi. Sprofanowano świątynie. To jest rzecz niedopuszczalna.
- oceniał polityk.
Ciekawe słowa padły na antenie TVN24. Anna Milczanowska, posłanka PiS, która podpisała się pod wnioskiem do Trybunały Konstytucyjnego stwierdziła w rozmowie z Konradem Piaseckim, że decyzja podjęta przez TB nie była polityczna.
- Werdykt nie jest polityczny. Jest to werdykt, którym wygrała cywilizacja życia. Popatrzmy, co się działo wczoraj, jak doszło do profanacji kościołów. Nie chodzi o wygranych, zależy mi, żeby wygrywało życie. A wojna toczy się o to, żeby doszło do legalizacji całkowitej aborcji.
- tłumaczyła Anna Milczanowska.