AKTUALIZACJA, 23 sierpnia
Od rana trwa akcja TOPR. Ratownicy wrócili na Giewont, by sprawdzić, czy nie ma tam jeszcze poszkodowanych. Z najnowszych informacji wynika, że poszkodowani są również po stronie słowackiej. Łącznie (ze stroną polską) jest ich 140, pięć osób nie żyje, w tym dwoje dzieci.
Bliska Ci osoba została poszkodowana w Tatrach po polskiej stronie gór? Możesz dzwonić na specjalną infolinię pod numerami: (18) 201 71 00 i (18) 202 39 14.
---
Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe ratowało ludzi po uderzeniu pioruna w kopułę Giewontu i na Hali Kondratowej. Na pomoc przyleciały inne służby z wielu rejonów kraju, w tym z Sanoka.
Jednak śmigłowce Lotniczego Pogotowia Ratunkowego nie mają przygotowania, by móc działać bezpośrednio na Giewoncie. Dlatego to TOPR ewakuował poszkodowanych w miejsce bezpieczne, a stamtąd śmigłowce LPR zabierały ich do kilku szpitali, m.in. w Zakopanem i Krakowie.
Według relacji świadków piorun uderzył w krzyż na Giewoncie, a wyładowanie rozeszło się po całym wierzchołku i po łańcuchach. Ranionych zostało około 40 osób, cztery nie żyją, w tym dwoje dzieci.
Szlak zamknięty jest do odwołania.