W miniony czwartek, mundurowi z Nowej Dęby, otrzymali zgłoszenie o tym, że drogą krajową nr 9, poza terenem zabudowanym, idzie pieszy, który nie posiada elementów odblaskowych.
Policjanci pojechali we wskazany rejon i zauważyli pieszego, który szedł poboczem drogi biegnącej przez las. Ubrany był w czarną kurtkę i ciemne spodnie, a gęsta mgła i zapadający zmierzch, spowodowały, że był praktycznie niewidoczny dla kierujących.
Funkcjonariusze podjęli interwencję wobec młodego człowieka. Okazało się, że to 14-letni chłopak, który szedł do jednego z domów, odebrać swój rower, który kilka dni wcześniej tam zostawił.
Policjanci w obawie o bezpieczeństwo nastolatka, odwieźli go do domu. 14-latek trafił pod opiekę rodziny.
Komentarze (0)