W środę po godzinie 14 51-letni mieszkaniec Białej Podlaskiej, który kierował samochodem ciężarowym, po zatrzymaniu się na stacji paliw w Wyżnem zauważył, że mała szybka w tylnych drzwiach chłodni jest rozbita. Kiedy zbliżył się do drzwi, usłyszał rozmowę w obcym języku, dobiegającą z wnętrza naczepy. Podejrzewając, że mogą to być osoby, które nielegalnie wjechały na teren Polski, wezwał Policję.
Po otwarciu chłodni przez funkcjonariuszy Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej okazało się, że wewnątrz, oprócz arbuzów, przebywało siedmiu mężczyzn w wieku od 19 do 39 lat.
Wstępnie ustalono ich narodowość - czterech spośród nich to Afgańczycy, dwaj Irańczycy i Pakistańczyk. Obcokrajowcy zostali przekazani strażnikom granicznym, którzy zajmą się wyjaśnianiem okoliczności przekroczenia przez nich granicy.
W tym roku jest to kolejny przypadek nielegalnych przejazdów imigrantów na terenie powiatu strzyżowskiego.