[AKTUALIZACJA, 31 lipca]
Afery ciąg dalszy. Dziś, 31 lipca, Onet poinformował, że opozycja chce odwołania marszałka.
- Spodziewamy się dymisji pana marszałka. Człowiek honoru by tak zrobił
- powiedział Sławomir Nitras.
Poseł Marcin Kierwiński z PO stwierdził, że marszałek nie ma chęci do wyjaśnienia tej sprawy i tego, by opinia publiczna poznała prawdę. Opozycja wystąpi do Dowództwa Generalnego wojska oraz SOP o udostępnienie wszystkich lotów o statusie HEAD [od. red.: status HEAD to status lotu statku powietrznego, wojskowego specjalnego transportu lotniczego lub innego wojskowego statku powietrznego z najważniejszą osobą w państwie na pokładzie w misji oficjalnej nadany zgodnie z obowiązującymi przepisami]. Kontrolę poselską będzie kontynuować.
Sprawa okazała się na tyle medialna, że interweniował Jarosław Kaczyński.
- Uważamy, że trzeba się liczyć z oczekiwaniami społecznymi i w związku z tym zwróciłem się do ministra obrony i szefa Kancelarii Premiera, bo tutaj mogę działać tylko jako szef partii, ale poproszę o to także prezydenta, żeby zwrócił się do szefa swojej kancelarii, aby odpowiednie przepisy regulujące te sprawy zostały stworzone
- powiedział prezes Prawa i Sprawiedliwości.
Być może w życie wejdzie zmiana, która zakłada, że rodziny osób transportowanych rządowym samolotem przebywające na jego pokładzie w innej formule niż jako oficjalna delegacja będą ponosiły koszty podróży.
---
Według Radia Zet, marszałek Sejmu, Marek Kuchciński, latał z rodziną rządowym samolotem. Dokumentacja potwierdzająca sześć lotów trafiła w ręce dziennikarzy radia, o reszcie informował TVN24. Na pokładzie oprócz marszałka i członków jego rodziny znajdował się oficer Służby Ochrony Państwa.
Centrum Informacyjne Sejmu (CIS) początkowo wypierało się tych doniesień. Kiedy sprawa wyszła na jaw, CIS 25 lipca napisało:
- W nawiązaniu do pojawiających się w przestrzeni publicznej informacji, że Marszałkowi Sejmu w podróżach służbowych towarzyszą inne osoby, w tym członkowie rodziny, Centrum Informacyjne Sejmu wyjaśnia, że obecność dodatkowych osób na pokładzie nie wpływa w żadnej mierze na koszt przelotu. Z możliwości towarzyszenia Marszałkowi Sejmu w podróżach korzystają zresztą przede wszystkim reprezentanci Izby, pracownicy Kancelarii Sejmu oraz funkcjonariusze Służby Ochrony Państwa, co ułatwia sprawną realizację programu podróży, a zarazem nie ma nic wspólnego z korzyściami o charakterze osobistym.
29 lipca, jak informuje portal Interia, Kancelaria Sejmu potwierdziła, że marszałek odbył w sumie wraz z rodziną 23 rejsy rządowym samolotem.
Kuchciński oświadczył jednocześnie, że pokryje koszty przelotu członków swojej rodziny. Pieniądze przeznaczył na cele charytatywne. 15 tysięcy zł trafiło na konta Caritas i fundację Ewy Błaszczyk Akogo?