Rebelianci pod białym namiotem na przemyskim rynku zorganizowali w niedzielne popołudnie plenerowe biuro podróży Kacza Travel. To prześmiewcza odpowiedź na aferę związaną z rodzinnymi lotami Kuchcińskich. Akcja polegała na tym, że po wypełnieniu ankiety otrzymywało się kupon na bezpłatne przeloty z marszałkiem Sejmu, Markiem Kuchcińskim.
Słońce, latynoskie dźwięki z głośników, wspólne zdjęcia z nartami Head [od red.: HEAD jest procedurą lotów przeznaczonych dla najwyższych władz państwowych. Marszałek często z nich korzystał] i, co najważniejsze - możliwość zrobienia sobie zdjęcia z atrapą samolotu. W oknie widniała podobizna uśmiechniętego Kuchcińskiego.
Jak informuje Onet, są nowe, coraz bardziej kompromitujące fakty w sprawie lotów Kuchcińskiego. Mowa już o ponad 100 lotach, nie 6 i 23, jak było do tej pory.
- Są to loty z Warszawy do Rzeszowa i z powrotem. Z wyliczeń Onetu dokonanych na podstawie dokumentacji lotów, którą dysponujemy, wynika, że tylko te loty i tylko w tym okresie kosztowały budżet państwa, czyli wszystkich podatników, ponad 4 mln zł
- cytujemy Onet.
Portal zaznacza, że marszałek Kuchciński bardzo często latał w rodzinne strony na wydarzenia, które bardzo luźno są związane z zajmowanym przez niego stanowiskiem. A czasem nie są związane wcale.
- Wystarczy prześledzić profile marszałka Kuchcińskiego na portalach społecznościowych. Druga osoba w państwie lubi wypoczynek w Bieszczadach
- dodał Onet.