AKTUALIZACJA, 2 stycznia
Choć mężczyzna nadal nie przyznaje się do winy, to prokuratura uznała, że zeznania samej 15-latki, jak i jej najbliższych są wiarygodne. Były trener został oskarżony o molestowanie nieletniej, w tym również wtedy, gdy nie nie miała jeszcze lat 15 - a to przestępstwo jest cięższe i grozi za nie do 12 lat więzienia.
2 stycznia zastępca Prokuratora Rejonowego w Jarosławiu, Bożena Harasz-Wołoszyn poinformowała, że akt oskarżenia w tej sprawie trafił do Sądu Rejonowego.
Do sprawy będziemy wracać.
---
Sprawę molestowania 15-letniej Kingi, przez trenera miejscowej sekcji piłki nożnej dziewczyn oraz nauczyciela lokalnej podstawówki, jej matka zgłosiła początkiem maja. Według zeznań dziewczynki, nie chodziło o jednostkową próbę, a zdarzenia ciągnące się przez ponad pół roku.W okresie od jesieni 2018, do wiosny 2019 Zenon B., po zakończonych zajęciach miał w swoim kantorku dopuszczać się obmacywania dziewczyny, wkładać ręce pod bieliznę.
Śledztwo ruszyło natychmiastowo. W tak małym mieście jak Jarosław, informacja rozniosła się na tyle szybko, że większość mieszkańców od razu wiedziała kogo dotyczy. Wówczas wielu jego wychowanków oraz ich rodziców, stanęło murem za Zenonem B.., Dziewczynie zarzucano prowokacje oraz kłamstwa. Jak stwierdził psycholog, Kinga nie ma tendencji do konfabulacji. Mieszkańcy zmienili zdanie dopiero po zeznaniach reszty drużyny oraz innych świadków.
- Usłyszał zarzut wielokrotnego doprowadzenia dziewczynki do poddania się innym czynnościom seksualnym. Części z tych czynów dopuścił się, zanim skończyła ona 15 lat. Grozi za to 12 lat więzienia - mówi Agnieszka Kaczorowska, szefowa jarosławskiej prokuratury
Mężczyzna został zawieszony w funkcjach nauczyciela i trenera. Dotychczas nie przyznał się do winy. Prokuratura zastosowała wobec niego poręczenie majątkowe w wysokości 7 tysięcy złotych i zakaz opuszczania kraju.