reklama

Kontrowersyjne stanowisko Tarnobrzeskiej Rady Kobiet

Opublikowano:
Autor:

Kontrowersyjne stanowisko Tarnobrzeskiej Rady Kobiet - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościTarnobrzeska Rada Kobiet zdecydowanie nie zgadza się i głośno protestuje przeciwko wypowiedzeniu konwencji antyprzemocowej zwanej Konwencją Stambulską. Po publikacji stanowiska okazało się, że jednak nie wszystkie panie z rady się z nim zgadzają.

Tarnobrzeska Rada Kobiet wydała stanowisko dotyczące przeciwko wypowiedzeniu konwencji antyprzemocowej. Poniżej treść pisma.

Kiedy pojawiło się to stanowisko natychmiast odezwała się jedna z członkiń Tarnobrzeskiej Rady Kobiet, Małgorzata Zych, która napisała, że pismo nie było z nią uzgadniane i już pierwsze zdanie to kłamstwo.

- Jestem członkiem rady kobiet i nie dostałam odpowiednio wcześniej żadnej informacji o tymże toczy się jakaś dyskusja. W tekście ma Pan napisane że TRK podjęła decyzję jednogłośnie co nie jest prawdą bo ja nie miałam możliwości głosowania w tej sprawie więc skąd takie sformułowanie?. Decyzje w tej sprawie podjęto zupełnie pozaregulaminowo.

- napisała Małgorzata Zych.

Zdecydowaliśmy się zatem zadać kilka pytań osobom zarządzającym radą. 1. W jakim trybie było podejmowane to stanowisko - czy było głosowanie, spotkanie online, jakie były wyniki głosowania? 2. Czy Rada może się odnieść do opinii prawicowych publicystów, że konwencja to genderowy i antyrodzinny dokument? 3. Czy w takim razie nie jest to zwykła polityczna zagrywka, którą nijak nie powinno się zajmować na poziomie samorządu?

Odpowiedziała nam Katarzyna Paluch, która jest przewodniczącą Tarnobrzeskiej Rady Kobiet. Oto odpowiedzi:

- 1. Nasze stanowisko było omawiane na prywatnej grupie na Facebooku, jak również na grupie na Whatsapp. Wszystkie Panie dostały również sms z informacją o podejmowanej akcji. Każda z Pań miała możliwość wypowiedzenia się na ten temat. Nie było sprzeciwu. Niektóre akcja podejmowane są szybko i nie ma czasu na spotkanie się w realu. Pismo przed publikacją było do wglądu na prywatnej grupie przez około cztery godziny. Pani która zarzuca nam kłamstwo odpowiedziała na sms dopiero koło godziny 19. Jako prezydium przyjęłyśmy zasadę nie ma sprzeciwu jest akceptacja. 2. Przepraszam ale dla mnie taka skrajnie prawicowa organizacja jaką jest Ordo Iuris nie jest wyrocznią w sprawach dotyczących kobiet. [szefowa rady kobiet wysłała w tym miejscu linki do kilku opinii  nazwanych "głosem kobiet" - tekst z "Wysokich Obsaców", pytania i odpowiedzi na stronie internetowej Rzecznika Praw Obywatelskich oraz opinia prawniczki Barbary Giertych] 3. Nie jest to polityczna zagrywka. W strukturach Rady Kobiet jest 24 panie, każda z nas ma inne poglądy polityczne. W piśmie wypowiadamy się jako kobiety i jako organizacja kobieca. Jak najbardziej jest to na miejscu na poziomie samorządu.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

logo