AKTUALIZACJA: 03.01.2020
39-latka została poddana sekcji zwłok. Morderstwo? Prokuratura zaprzecza.
31 grudnia 2019 roku Prokuratura Rejonowa w Jarosławiu wszczęła śledztwo w sprawie zdarzenia, do którego doszło 30 grudnia w jednym z jarosławskich mieszkań, w wyniku, którego śmierć poniosła 39-letnia Żaneta S. W toku trwającego postępowania ustalono, że w nocy 30 grudnia doszło do pobicia konkubenta Żanety S. - Waldemara N., przez trzy osoby. 34-letniej kobiecie przedstawiono 1 stycznia zarzut udziału w pobiciu, dwie pozostały osoby, tj. małżeństwo Anny i Łukasza S., które ukrywało się do tej pory, usłyszały zarzut o pobiciu Waldemara N. 2 stycznia, kiedy je doprowadzono. Natomiast w sprawie śmierci Żanety S. sekcja zwłok wykazała 4 cm ranę ciętą na skórze głowy, która sama w sobie nie stanowiła obrażenia zagrażającego życiu. Jednak z uwagi na nie zabezpieczenie rany, doszło do wykrwawienia i śmierci. Badane są w dalszym ciągu okoliczności w jakim doszło do nabycia urazu przez nieżyjącą kobietę - czy została uderzona i ew. przez kogo, czy rozcięła głowę upadając. Wobec trójki trwa obecnie postępowanie i zastosowany został środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji. Trzy razy w tygodniu mają się zgłaszać w komendzie, wydano także zakaz opuszczania kraju i zakaz zbliżania się do pokrzywdzonego. - mówi Marta Pętkowska, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Przemyślu.
Informacja o odnalezieniu zwłok jarosławianki przekazano policji ok. godziny 5:00 w poniedziałek, 30 stycznia.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że kobieta wcześniej miała pokłócić się ze swoją 34-letnią koleżanką. Prawdopodobnie doszło do awantury z rękoczynami. Na głowie 39-latki znaleziono ślady uderzeń od pałki teleskopowej - tak początkowo myślano, sekcja jednak tego nie potwierdziła. Czy kobieta została zamordowana? Policja i prokuratura aktualnie badają sprawę i wykluczają to.
Do tematu będziemy wracać.