Historyczne porozumienie na linii deweloper-mieszkańcy. Kto rzucał kłody pod nogi?

Opublikowano:
Autor:

Historyczne porozumienie na linii deweloper-mieszkańcy. Kto rzucał kłody pod nogi? - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Na poniedziałkowej konferencji prasowej członkowie stowarzyszenia Świadomy Obywatel Rzeszowa poinformowali o porozumieniu z krakowskim deweloperem Bryksy, który przy ul. Krakowskiej planował wybudować dwa 17-piętrowce i budynek biurowy.

To czego nie udało się załatwić w urzędzie miasta poprzez petycje i prośby o dialog, udało się bezpośrednio w rozmowach z deweloperem. Dzięki interwencji członków stowarzyszenia Świadomy Obywatel Rzeszowa inwestor zgodził się zmienić plany inwestycji, która powstanie przy ul. Krakowskiej, w okolicy galerii Nowy Świat.

- To jest jaskółka, która mam nadzieje uczyni wiosnę i praktyki tego rodzaju, kiedy to społeczność lokalna spotyka się z inwestorem/deweloperem, i dochodzą do wspólnych ustaleń co do tego jak budować, jak organizować przestrzeń, staną się u nas częstsze i powszechniejsze. 


- tłumaczył w poniedziałek Andrzej Dec, przewodniczący Rady Miasta w Rzeszowie. 


CZYTAJ TAKŻE: Prawie 1000 nowych mieszkańców w Głogowie Małopolskim


Lepszy rydz...

Zmiany są jednak niewielkie a podpisany dokument ma dużo większe znaczenie historyczne niż praktycznie. Deweloper zgodził się jedynie na obniżenie do 13 kondygnacji jednego z dwóch planowanych 17-piętrowców. W tle pojawiają się rozmowy na temat przyszłych rozwiązań komunikacyjnych w regionie. 

- Nasze porozumienie sprowadza się do trzech głównych aspektów. Pierwszy dotyczy rozwiązań na terenie inwestycji, rozwiązań związanych z inwestycją wokół inwestycji oraz współpracy ze stowarzyszeniem przy realizacji niektórych celów społecznych. Budynek, który znajduje się najbliżej zabudowy sąsiedniej, zostanie obniżony do 13 kondygnacji. Zostały wprowadzone zmiany w organizacji wjazdu na nieruchomość, aby odciążyć ulice przy rondzie Inki. Poszerzyliśmy działania w kierunku zmian komunikacyjnych tak, aby powroty i wjazdy na inwestycje były bezpieczne i optymalne z punktu widzenia płynności ruchu.


- tłumaczył Mirosław Bryksy, prezes zarządu firmy. 


CZYTAJ TAKŻE: Gigantyczny samolot wylądował w Rzeszowie-Jasionce! [FOTO, VIDEO]


Prezes stowarzyszenia na poniedziałkowym spotkaniu z dziennikarzami stwierdził, że choć takie porozumienie nie spełnia w pełni oczekiwań mieszkańców, to jednak jest to jakieś światełko w tunelu dla innych obywateli Rzeszowa, którzy zmagają się z podobnymi problemami na swoich osiedlach.

- Nikt nie jest w pełni zadowolony. Część mieszkańców jest rozczarowana, bo oczekiwała więcej. To co ja chce podkreślić to jest to, że osiągnęliśmy maksymalnie to co jest możliwe w danych warunkach bez wsparcia miasta.


- tłumaczy Jacek Strojny, prezes stowarzyszenia Świadomy Obywatel Rzeszowa.

Porozumienie „bez wsparcia miasta”

Na poniedziałkowej konferencji padło wiele ciepłych słów. Jacek Strojny wielokrotnie dziękował radnym (obecnym na konferencji), którzy wspierali dialog pomiędzy stowarzyszeniem a deweloperem.. Przybyli: Marcin Fijołek i Grzegorz Koryl z Prawa i Sprawiedliwości, Andrzej Dec (mediator rozmów) i Jolanta Kaźmierczak z Platformy Obywatelskiej oraz Maria Warchoł i Mirosław Kwaśniak z Rozwoju Rzeszowa. Nie wszyscy radni wyciągnęli jednak pomocną dłoń. 


CZYTAJ TAKŻE: Ile miasto zapłaci za projekt krytego lodowiska? [WIZUALIZACJE]



- Racjonalność nie ma barw politycznych. Szacunek dla ludzi nie ma barw politycznych i tak się składa, że szacunek dla mieszkańców znaleźliśmy w tych osobach, które były wymienione [ i przybyły na miejsce – przyp. red.]. Próbowaliśmy się spotkać z innymi osobami, zwłaszcza na początku, ale do takich spotkań nie dochodziło.


- wyjaśniał Jacek Strojny. 


To jednak nie wszystko. Okazuje się, że członkowie stowarzyszenia spotkali się w ratuszu z zastępcą prezydenta Markiem Ustrobińskim, aby porozmawiać na temat ewentualnego porozumienia. Jaki był skutek tych rozmów? Żaden. 


- Oprócz spotkania z Panem Ustrobińskim pod koniec sierpnia, gdzie mieliśmy ustalone jakie są potrzebne działania ze strony miasta, nie odbyło się żadne inne spotkanie, pomimo tego, że mieliśmy ustalone iż spotkamy się jeszcze raz początkiem września i będziemy uzgadniać szczegóły. Jeżeli by do takiego spotkania doszło to temat zamknęlibyśmy „z klasą”.


- oznajmia prezes stowarzyszenia. 
 

rafal.bolanowski@korso.pl

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zaloguj się aby otrzymać dostęp do treści premium

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE