- Ta historia od kilku dni mrozi krew w żyłach i wywołuje oburzenie! W lesie odnaleziono psa którego oprawca zakopał żywcem. Tylko przypadek sprawił, że spacerujący po lesie mężczyzna trafił akurat do tego miejsca i udzielił psu pomocy. Wezwani policjanci wykonali oględziny i dokumentację fotograficzną. Jak ustalili, pies został zakopany wraz z łańcuchem w dole głębokości około 50 cm. Wystraszone zwierzę trafiło do przytuliska w Majdanie Królewskim, gdzie przechodzi szczegółowe badania
- napisała redakcja Pytania na śniadanie telewizji TVP 21 lipca.
Pan Jan, który znalazł psa, opowiedział ze szczegółami całą historię.
Funkcjonariusz Komendy Głównej Policji przypomniał o karach, które od 2018 roku za znęcanie się nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem są dużo wyższe. Nawiązka za skazanie może wynieść do 100 000 zł.
- Są kary, karajmy, ale dla mnie jest to totalne odczłowieczenie. Nie wyobrażam sobie takich zachowań
dodał podkom. Robert Opas.
A Ty zareagowałabyś, zareagowałbyś, będąc świadkiem bestialskiego zachowania względem zwierząt?
ZOBACZ FILM, klikając w zdjęcie: