4.11:
15-latek został przesłuchany przez Prokuraturę Rejonową w Dębicy. Chłopak przyznał się do zamordowania siostry, lecz odmówił składania szczegółowych wyjaśnień. Nie komentował również słów wypowiedzianych tuż po zatrzymaniu, kiedy to na pytanie dlaczego to zrobił odpowiedział, że jakiś głos kazał mu zabić siostrę.
- W jego zeszycie znaleźliśmy niepokojące informacje, które wskazywały, że jego stan psychiczny z każdym dniem się pogarszał.
- tłumaczy prok. Jacek Żak.
Według naszych ustaleń Sąd Rodzinny w Dębicy umieścił chłopaka w schronisku dla nieletnich na okres trzech miesięcy. W przyszłości czeka go m.in. badanie psychiatryczne. Prokuratura planuje również sekcję zwłok zamordowanej 17-latki.
3.11:
Tragedia, która rozegrała się w jednym z domów we wsi Głowaczowa to nie zarys fikcyjnego scenariusza filmowego lecz prawdziwa historia. 15-latek z zimną krwią zabił własną siostrę. Gdy policjanci zadali mu pytanie dlaczego to zrobił powiedział, że jakiś głos kazał mi ją zabić. Śledztwo w sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Dębicy. O to co na ten moment wiemy o sprawie.
Czytaj także:
Celował gdzie popadnie
Gdy wchodził do pokoju swojej siostry w jednej ręce trzymał 84-centymetrowy kij, w drugiej nóż. Najpierw zadał kilka ciosów kijem, później katował siostrę nożem, aż ta osunęła się bezwładnie na ziemie.
- Celował gdzie popadło. Rany były na rękach nogach, brzuchu, klatce piersiowej, nawet na plecach. Gdy dziewczyna upadła zaczął ciągnąć ciało przez kuchnie i korytarz, po czym wrzucił ją do piwnicy.
- relacjonuje Jacek Żak, prokurator rejonowy w Dębicy.
Nagle świadomość powróciła i 15-latek najzwyczajniej w świecie przestraszył się tego co zrobił. Około godziny 18 zadzwonił pod 112. Telefon odebrał dyżurny dębickiej komendy. Chłopak powiedział policjantowi, że zabił swoją siostrę. Na miejscu niezwłocznie wraz z policją zjawiło się pogotowie ratunkowe. Ratownicy medyczni podjęli się próbę reanimacji 17-latki. Niestety było już za późno, dziewczynka nie żyła.
- Za dwa tygodnie miała mieć 18-naste urodziny.
- dodaje Jacek Żak.
Gdy 15-latek mordował swoją siostrę w domu nie było nikogo. Rodzice byli w tym czasie w kościele. To były ich jedyne dzieci. Na ten moment nie są oni zdolni do udzielania jakichkolwiek wyjaśnień.
Tajemniczy głos
Policjanci, którzy zatrzymali nastolatka, zapytali wprost dlaczego to zrobił. Co odpowiedział?
- Powiedział, że jakiś głos kazał mu zabić siostrę.
- tłumaczy prokurator.
Z naszych ustaleń wynika, że chłopak nigdy nie leczył się psychiatrycznie. Prokuratora zabezpieczyła komputer, książki i zeszyty nastolatka. Na podstawie notatek, znajdujących się wewnątrz zeszytu, wysuwane są przypuszczenia, że mógł zmagać się z lekką depresją. Nastolatek będzie przesłuchiwany 4 listopada.
Prokuratura jasno zaznacza, że w tym przypadku mamy do czynienia z zabójstwem z zamiarem bezpośrednim. Jacek Żak tłumaczy jednak, że z uwagi na niski wiek, chłopak będzie sądzony najprawdopodobniej jako osoba nieletnia. Gdyby jednak sąd rodzinny zdecydował inaczej, 15-latkowi groziłoby nawet dożywocie. Prokuratura po przesłuchaniu zatrzymanego chcę wystąpić do Sądu Rodzinnego w Dębicy z wnioskiem o umieszczenie chłopaka w ośrodku wychowawczym.
rafal.bolanowski@korso.pl