- Czy osoby, które sprzedają na targowisku, mają w sobie na tyle kultury, by nie robić z miejsca pracy barłogu? Przecież ja, choć pracuję w biurze i wiem, że jest zatrudniona u nas pani sprzątająca, nie rzucam kubków po kawie na podłogę, nie wyrzucam zużytych kartek i idę do domu jakby mi było obojętne moje stanowisko pracy, bo i tak ktoś po mnie posprząta. Żadnym dla mnie wytłumaczeniem jest, że miasto zatrudnia firmę sprzątającą. Bo to chodzi o kulturę i poszanowanie własnego miejsca pracy osób, które spędzają tam cały dzień
- wytłumaczył nam Czytelnik, który zwrócił uwagę na sytuację, jaka ma miejsce przy ulicy Dworaka - gdzie od niedawna przeniesiony został targ.
W podobnym tonie wypowiedziała się mieszkanka Rzeszowa, która przesłała nam zdjęcia z ostatniej niedzieli. Bez względu na to, czy mamy niedzielę handlową czy niehandlową, targ przy ulicy Dworaka funkcjonuje. Mieszkańcy stolicy Podkarpacia i przyjezdni chętnie odwiedzają targowisko, zainteresowanie jest ogromne, ale zaangażowanie w dbanie o wspólne dobro - już nie.
W dni powszednie targowisko jest otwarte do godziny 17, w weekendy - do 15. W niedzielę, 17 listopada, kilka minut przed 16 mieszkanka Rzeszowa uwieczniła na zdjęciach sytuację, jaką zastała wzdłuż drogi - już poza targowiskiem. Zaznaczyła, że tą drogą jeżdżą autobusy, czy więc te stosy śmieci nie stanowią niebezpieczeństwa dla podróżnych?
Zarządcą rzeszowskich targowisk jest Miejska Administracja Targowisk i Parkingów. Jak tę sytuację skomentował dyrektor MATiP, Jerzy Tabin?
- Za utrzymanie porządku na terenie miejskich targowisk, w tym targowiska przy ul. Dworaka, odpowiada firma sprzątająca wyłaniana corocznie w przetargu organizowanym przez miasto. Do obowiązków wykonawcy należy sprzątanie placu, parkingów i terenów przyległych w trakcie handlu oraz po jego zakończeniu
- poinformował nas dyrektor Miejskiej Administracji Targowisk i Parkingów. Zaznaczy, że inaczej wygląda sytuacja w ciągu tygodnia, a inaczej w weekend. W dni powszednie śmieci sprzątane są na bieżąco, w weekendy - przede wszystkim po zakończeniu targu, a ilość pozostawionych śmieci wokół miejsc handlowych uzależniona jest przede wszystkim od sprzedających.
Jerzy Tabin zapewnił, że kupcy są informowani i wiedzą o tym, że mają obowiązek zachowania porządku na terenie wyznaczonym dla nich do handlu.
- Posiadają do dyspozycji worki foliowe na odpady oraz kosze na śmieci porozstawiane na terenie targowiska
- dodał.
Jak się dowiedzieliśmy, w tym konkretnym przypadku, została nałożona kara finansowa na firmę sprzątającą. Przewiduje ją umowa i nakładana jest za opóźnienia prac w wysokości 3% miesięcznej kwoty wynagrodzenia brutto.
Dyrektor MATiP zaznaczył, że targowisko przy ulicy Dworaka znajduje się na terenie otwartym, bez wysokich ogrodzeń, które mogłyby utrzymać śmieci na miejscu.
- W przypadku wietrznej pogody, występującej na tym terenie z większą częstotliwością z uwagi na bliskość dwóch rzek, śmieci wywiewane są poza obszar targowiska i ich posprzątanie wymaga zaangażowania większej ilości ludzi, sprzętu, a przede wszystkim czasu. Kupcy opuszczają teren targowiska i parkingów między godzinami 13 a 14. Teren targowiska po handlu niedzielnym jest uporządkowywany zaraz po jego zakończeniu do czasu całkowitego uprzątnięcia placu
- poinformował nas Jerzy Tabin.