3.06:
Do naszej redakcji napisała Maja Kurpiewska, specjalista ds. komunikacji zewnętrznej PKP Energetyka i przedstawiła relacje z incydentu na stacji Nowa Dęba-Rozalin.
- Chcielibyśmy podkreślić, że był to drobny incydent, który spowodowało osunięcie się lekkiej konstrukcji bramki sieciowej. Prace zaplanowane na ten dzień były kontynuowane i zakończone, a całe zdarzenie nie miało wpływu na ruch pociągów. Jeden z pracowników z niegroźnym urazem barku został już, po badaniach kontrolnych, wypisany ze szpitala.
2.06:
Na linii kolejowej relacji Rzeszów-Ocice trwa elektryfikacja. Pracownicy półki PKP Energetyka montują słupy, przęsła, a potem instalują odpowiednie przewody. Podczas prac obok stacji Nowa Dęba-Rozalin w poniedziałek, 1 czerwca, około godziny 14:30 doszło do niebezpiecznego wydarzenia.
Ze wstępnych ustaleń wynika, iż 50-letni maszynista pociągu technicznego ruszył, choć nie miał złożonego wysięgnika i zahaczył o jedno z przęseł. W momencie zdarzenia na platformie znajdował się 44-letni pracownik, który odruchowo zeskoczył na żwir.
Mężczyzna upadł i zwichnął sobie rękę, ale przede wszystkim dzięki szybkiej reakcji uratował swoje życie, bo przęsło nie upadło na niego. 44-latek został odwieziony do szpitala, a policjanci zbadali stan trzeźwości wszystkich pracowników - byli trzeźwi. Straż Ochrony Kolei wyjaśnia okoliczności zdarzenia.