Sytuacja miała miejsce we wrześniu ubiegłego roku. Nie byłoby w niej nic dziwnego gdyby nie fakt, że wezwany na miejsce przewodniczący osiedla zabrał ze sobą pocisk i zawiózł do urzędu miejskiego.
Skończyło się na ewakuacji budynku internatu, urzędu miejskiego, a także pobliskiego Liceum Ogólnokształcącego imieniem Mikołaja Kopernika. Niewybuch zabrali ze sobą, wezwani na miejsce, saperzy z Niska.
Dochodzenie w tej sprawie prowadziła Komenda Miejska Policji w Tarnobrzegu i dotyczyło nieumyślnego sprowadzenia niebezpieczeństwa katastrofy. Za ten czyn grozi kara pozbawienia wolności do lat 3. Dochodzenie zostało jednak umorzone, brakowało dowodów wskazujących na popełnienie przestępstwa.