Wyłudzenia podatku VAT to jedno z najczęstszych przestępstw gospodarczych w Polsce. Na tym procederze można często uzyskać absolutnie niewyobrażalne kwoty. Nic dziwnego, że wielu próbuje oszustwa. Tak było również w przypadku przedstawicieli podkarpackich firm, którzy w okresie od 1 maja do 31 lipca 2014 roku, pozorowali zakup towaru, aby wyłudzić VAT.
Policjanci z wydziału d/w z Przestępczością Gospodarczą KWP w Rzeszowie zatrzymali czterech mężczyzn podejrzanych o usiłowanie wyłudzenia nienależnego podatku VAT. Pozorowali oni zakup towarów, przede wszystkim odzież i zamki do drzwi, a potem fikcyjnie sprzedawali przedmioty na Ukrainie. Procederem zajmowały się dwie firmy mające siedziby na Podkarpaciu. Szybko jednak okazało się, że w sprawę oszustwa uwikłane są także spółki z Warszawy oraz Wietnamczycy i Ukraińcy.
Proceder był bardzo zaawansowany. Po fikcyjnej sprzedaży, podkarpackie firmy sporządzały fałszywą dokumentację finansowo-księgową oraz przewozową. Później na ich podstawie rozliczali się z Urzędami Skarbowymi w Rzeszowie i Leżajsku. W deklaracjach zawyżali podatek VAT i występowali o jego zwrot.
W ich sprawie Prokuratura Okręgowa w Rzeszowie wszczęła śledztwo, a w jego trakcie czterech mężczyzn zostało zatrzymanych przez policję. Trzech z nich to mieszkańcy województwa podkarpackiego, czwartym jest Mazowszanin. Wszyscy mężczyźni są w wieku od 41 do 47 lat. Policja zatrzymała także ich telefony wraz z kartami SIM. Podejrzani usłyszeli zarzuty o usiłowanie wyłudzenia mienia wielkiej wartości. Mieszkaniec Mazowsza został natomiast oskarżony o pomocnictwo w przestępczym procederze.
Podejrzani od prokuratora otrzymali zakaz opuszczania kraju, a także dozór policji oraz nakaz przedstawienia poręczenia majątkowego. Za przestępstwo, które popełnili grozi im do 10 lat pozbawienia wolności. Pozostaje jednak pytanie - czy to aby wszyscy uczestnicy procederu wyłudzenia VAT? Czy może to tak zwane "słupy", a za sprawą stoi ktoś inny?
Do tematu będziemy wracać.