Projekt jest częścią programu grantowego "Edukacja Inspiracja" – programu warszawskich fundacji: Edukacyjnej Fundacji im. prof. Romana Czerneckiego EFC oraz Fundacji "Szkoła z Klasą".
- Nasze działania rozpoczęliśmy jesienią, kiedy gniazda były opuszczone, a bociany udały się na swe coroczne migracje - powiedziała Urszula Chmielowska, nauczyciel biologii i koordynatorka projektu. - Poszperaliśmy w Internecie, żeby przyjrzeć się trasie wędrówek. I natrafiliśmy na pesymistyczne wieści - w Libanie, położonym na trasie przelotu, ludzie strzelają do bocianów. Robią to dla sportu. Wśród osób krzywdzących bociany są również dzieci. Strzelają do bocianów albo przyglądają się, jak to robią rodzice czy znajomi. Postanowiliśmy więc działać - wyjaśniła.
Jak dodaje nauczycielka biologii, grupa projektowa, przy wsparciu młodszych koleżanek i kolegów z klasy 5, przygotowała listy do swych libańskich rówieśników. Były to listy pisane w języku angielskim. - Wskazaliśmy w nich na potrzebę ochrony bocianów, pisaliśmy, że to symbol polskiej przyrody, że jesteśmy dumni z obecności tych ptaków w naszym krajobrazie - tłumaczyła nasza rozmówczyni.
Uczniowie razem ze swoją nauczycielką nawiązali kontakt z Ambasadą RP w Bejrucie, która zgodziła się pośredniczyć w dostarczeniu listów. - Tuż przed świętami Bożego Narodzenia wysłaliśmy przesyłkę do Libanu. Ktoś może pomyśleć: a co to da? Potrzebne są przecież działania zakrojone na szeroką skalę. Jesteśmy przekonani jednak, że te listy mają sens i wierzymy, że skłoniły do refleksji odbiorców - podkreśla Urszula Chmielowska. Jak dodaje, ocalenie życia nawet jednemu bocianowi jest powodem do radości.
Do Grupy Ekologicznej zgłaszają się szkoły zainteresowane pisaniem kolejnych listów. - Cieszymy się, że nasze działania zapoczątkowały ciekawą i ważną ekologiczną akcję oraz stały się częścią międzynarodowego projektu. Ale i nasze lokalne działania cieszą nas równie mocno - mówiła Urszula Chmielowska. Jak dodała, dzięki dofinansowaniu z fundacji EFC grupa projektowa mogła zakupić internetową kamerę i rozpocząć pierwszy w okolicy monitoring bocianiego gniazda. - Projekt w swoim założeniu ma integrować uczniów z różnych szkół z terenu naszej gminy, dlatego postanowiliśmy wybrać do obserwacji gniazdo, które znajduje się na szkolnym podwórku w Staniszewskiem - wyjaśniła. - Jest to wyjątkowe gniazdo, na słupie wolnostojącym, postawionym specjalnie dla bocianów - dodaje.
Pierwszy bocian pojawił się na gnieździe dosyć wcześnie, bo 19 marca, drugi cztery dni później. - Obecnie obserwujemy, jak dorastają na gnieździe cztery młode bociany. Wykluły się 4 maja, rosną jak na drożdżach i z każdym dniem na gnieździe robi się coraz ciaśniej - tłumaczy nauczycielka biologii.