Blaszaki zamiast modlitwy? Mieszkańcy Rzeszowa protestowali pod Lidlem [ZDJĘCIA]

Protest w Rzeszowie jest częścią ogólnopolskiej akcji, która odbywa się w około 80 miastach w całej Polsce. W stolicy Podkarpacia manifestujący zebrali się w dwóch lokalizacjach - przy ulicy Hetmańskiej oraz przy Armii Krajowej. Były banery, megafon, biało-czerwona flaga i ulotki dla robiących zakupy. Na ręce kierowników sklepów złożono odpowiednią petycję.

Kością niezgody jest kontrowersyjna inwestycja w okolicy Sanktuarium Maryjnego. 

Przypomnijmy, spółka Lidl planuje budowę wielkiego centrum dystrybucyjnego w odległości kilkuset metrów od Sanktuarium Matki Bożej w Gietrzwałdzie. Obiekt ma pełnić funkcję magazynu odpadów, które będą wytwarzane na miejscu oraz przywożone z innych placówek. Inwestycja ma zapewnić około 200 miejsc pracy, jednak protestujący zwracają uwagę m.in. na brak gwarancji zatrudnienia dla miejscowej ludności.

Skala inwestycji budzi sprzeciw

Planowana hala ma mieć 24 metry wysokości, co odpowiada ośmiopiętrowym budynkom. Jej długość wyniesie 440 m., co protestujący porównują do wielkości czterech stadionów piłkarskich. Według organizatorów protestu, każdego roku przez teren inwestycji ma przejeżdżać około 150 tysięcy ton odpadów, w tym 3 tysiące ton niebezpiecznych. Szacuje się, że dziennie przez miejscowość będzie przejeżdżało około 160 tirów.

Nie sprzeciwiamy się przedsiębiorczości ani inwestycjom zagranicznego kapitału w Polsce. Chcemy tylko, żeby Gietrzwałd pozostał miejscem świętym dla pielgrzymów

- argumentowała podczas protestu Karolina Pikuła z Komitetu Obrony Gietrzwałdu.

Organizacja powstała pod patronatem parlamentarzystów związanych z Konfederacją Korony Polskiej Grzegorza Brauna.

Nowi żołnierze zasilili szeregi WOT. 33 ochotników złożyło przysięgę [ZDJĘCIA]

Alternatywne lokalizacje?

Komitet Obrony Gietrzwałdu informuje, że Lidl rozważa jeszcze dwie inne lokalizacje dla swojego centrum logistycznego. Według protestujących, są one lepiej skomunikowane i nie wymagają tak znaczących ingerencji w ukształtowanie terenu. Co więcej, alternatywne lokalizacje nie znajdują się na obszarze chronionym.

Wątpliwości prawne wokół inwestycji

Komitet współpracuje z dwiema kancelariami prawnymi, które prowadzą postępowania w celu podważenia pozwolenia na budowę oraz unieważnienia decyzji środowiskowej. Inwestycja ma powstać na terenie Obszaru Chronionego Krajobrazu Doliny Pasłęki, którego plan zagospodarowania nie przewiduje budowy obiektów przemysłowych. Protestujący kwestionują także decyzję o odrolnieniu ponad 40 hektarów ziemi uprawnej oraz decyzję środowiskową wydaną przez wójta gminy Gietrzwałd.

Działania protestacyjne przynoszą już pierwsze efekty. Po akcji z 15 listopada, która objęła kilkanaście polskich miast, kierownictwo polskiego oddziału Lidla zaczęło sygnalizować, że decyzje dotyczące lokalizacji centrum logistycznego nie są jeszcze ostateczne.

Walka o świętość miejsca

Za dwa lata w Gietrzwałdzie przypada 150. rocznica objawień maryjnych. Organizatorzy protestu podkreślają, że miejsce to odwiedzą tysiące pielgrzymów. "Zaburzy to nieodwracalnie specyfikę i wyjątkowość tego miejsca na zawsze. Chcemy wpłynąć na władze Lidla, żeby wycofały się z tej inwestycji i przeniosły ją gdzie indziej" - podkreślają protestujący.