Docent Katarzyna Pawłowska, była najstarszym emerytowanym pracownikiem Państwowego Instytutu Geologicznego w Warszawie, przy którym mieszkała aż do śmierci. Wraz ze swoim mężem, profesorem Stanisławem Pawłowskim przyczyniła się do rozkwitu Tarnobrzega odkrywając w rejonie miasta bogate złoża siarki. Tarnobrzeskiemu „żółtemu złotu” państwo Pawłowscy poświęcili 40 lat, oddając znaczną część swojego życia nauce i siarce.
Pani doc. Dr hab. Katarzyna Pawłowska urodziła się w 1917 roku w Kielcach. Jej rodzina od trzech pokoleń związana była z naukami o Ziemi. Jej dziadek był geodetą, a ojciec geologiem i badaczem. Jako dziecko uczestniczyła w wyprawach badawczych, które ją wręcz pasjonowały. Kiedy dorosła została geologiem, tak jak jej ojciec. Wykształciła własny wizerunek geologiczny, poświęcając się poszukiwaniom siarki.
Czytaj także: KORSO24.PL - informacje z regionu
W 1940 roku wyszła za mąż za Stanisława. Od tego czasu towarzyszyła mężowi we wszystkich pracach i poczynaniach. Katarzyna Pawłowska była nie tylko przy narodzinach wielkiej siarki w okolicach Tarnobrzega, ale przez wiele lat troszczyła się o rozwój siarkowego przemysłu. Czuwała nad uruchomieniem pierwszej w Polsce kopalni. Dzięki jej pracy siarkowy przemysł dał pracę tysiącom ludzi, rozwijając miasto. Dzięki Pawłowskim Tarnobrzeg, jako ośrodek przemysłowy, stał się ważny nie tylko dla regionu, ale także dla Polski, a nawet świata.
Czytaj także: Kijowa porada w Tarnobrzegu
W 2003 roku Katarzynie Pawłowskiej przyznany został medal Sigillum Civis Virtuti - najwyższe miejskie odznaczenie przyznawane osobom związanym z Tarnobrzegiem, rozsławiającym jego imię i będącym przykładem dla przyszłych pokoleń. W roku 2013 otrzymała tytuł "Honorowego Obywatela Miasta Tarnobrzega".
Tak o pani docent napisał prezydent Tarnobrzega Dariusz Bożek:
- Z wielkim smutkiem przyjąłem wiadomość o śmierci doc. dr hab. Katarzyny Pawłowskiej. Odeszła osoba, której Tarnobrzeg zawdzięcza tak wiele. Żona odkrywcy złóż siarki w okolicach Tarnobrzega, która wraz z mężem zajmowała się poszukiwaniami i rozpoznaniem złóż siarki w regionie podkarpackim. Wątpliwości nie ma nikt - to, jakim miastem jest dziś Tarnobrzeg, to zasługa Pani doc. i jej męża, prof. Stanisława Pawłowskiego. Odkrycie złóż siarki pozwoliło Tarnobrzegowi z maleńkiego miasteczka urosnąć do rangi miasta wojewódzkiego, być motorem napędzającym polską gospodarkę. Wprawdzie w wyniku reformy administracyjnej stolicą województwa już nie jesteśmy, borykamy się, jak wiele miast z różnymi problemami, ale nawet i to, na czym usiłujemy dziś budować przyszłość miasta - Jezioro Tarnobrzeskie - to przecież też dzięki Państwu Pawłowskim. Gdyby nie było kopalni, nie byłoby jeziora… Dziękujemy dziś Pani doc. Pawłowskiej za to, że przyczyniła się do rozkwitu Tarnobrzega. Zawsze będzie Pani w pamięci tarnobrzeżan, tak jak Tarnobrzeg do końca był w Pani pamięci, bliski sercu. Przyznała mi Pani, podczas naszego spotkania przed trzema laty, że Tarnobrzeg to Pani ukochane miasto. Zaraz po Kielcach, gdzie się urodziła. Panią doc. Katarzynę Pawłowską miałem okazję poznać osobiście. Pamiętam, jak bardzo ucieszyła ją wizyta delegacji Tarnobrzega w Państwowym Instytucie Geologicznym, gdzie do śmierci mieszkała. Świętując wtedy setne urodziny radośnie przyznała, że miała nadzieję, iż mieszkańcy Tarnobrzega o niej nie zapomnieli i nie zawiodła się. Dodała, że wciąż wiele myśli o Tarnobrzegu i miło wspomina swój pobyt z mężem w naszym mieście. I zdradziła coś jeszcze… Że tak naprawdę, to ma już 101 lat, a tylko przez błąd w dokumentach całe życie jest rok młodsza. Pani doc. Katarzyna Pawłowska odeszła w wieku 104 lat. …105?
Czytaj także: KORSO24.PL - fakty z Podkarpacia