Jak informuje RMF FM, prokuratura oraz Służba Kontrwywiadu Wojskowego podejrzewają, że "państwowa spółka zaniża ceny i dzięki temu wygrywa przetargi". Miałoby to być działaniem na szkodę spółki.
Autosan, wchodząc do Polskiej Grupy Zbrojeniowej, miał mieć zapewnione warunki intensywnego rozwoju. Produkcja na potrzeby wojska realizowana jest jednak w małych ilościach i obejmuje głównie kontenery montowane na wojskowych ciężarówkach.
O tym, że produkcja dla wojska nie jest realizowana zgodnie z koncepcją mogą świadczyć zeszłoroczne problemy z przetargiem wartym 30 mln zł. Przedstawiciele Autosanu złożyli swoja ofertę 20 minut po upływie wyznaczonego terminu.
Ówczesny wiceminister Obrony Narodowej Bartosz Kownacki zapewnił, że osoba odpowiedzialna za tę kompromitację została zwolniona w trybie dyscyplinarnym. Dodał, że o sprawie zostały powiadomione Centralne Biuro Antykorupcyjne oraz Służba Kontrwywiadu Wojskowego. Zapowiedział też, że zarząd będzie dochodził roszczeń finansowych na drodze postępowania cywilnego.
Z powodów tych niepowodzeń rząd PiS zdecydował o zmianie koncepcji - Autosan ma stać się gigantem rynku autobusów elektrycznych. Firma uczestniczy w projekcie Narodowego Centrum Badań i Rozwoju, którego celem jest zaprojektowanie i wyprodukowanie "bezemisyjnych pojazdów transportu publicznego".
Spółka Autosan wydała w tej sprawie oświadczenie:
"Z uwagi na trwające postępowanie, organem uprawnionym do udzielania informacji w tym zakresie jest Prokuratura Okręgowa w Krośnie. Nie możemy udzielić Panu szczegółowych odpowiedzi, ponieważ nie jesteśmy stroną postępowania. Jednocześnie podkreślamy, że obecny Zarząd podejmuje szereg inicjatyw mających na celu ciągłą poprawę efektywności Spółki dotyczących zarówno kwestii optymalizacji produkcji, jak również pozyskiwania nowych rentownych kontraktów zarówno na rynku krajowym jak i zagranicznym."
To, że Polska Grupa Zbrojeniowa ma spore kłopoty, będziemy pisać w kolejnych artykułach. Sprawy prowadzi Prokuratura Okręgowa w Tarnobrzegu.
Źródło: www.next.gazeta.pl