- Do zdarzenia doszło w środę, 21 sierpnia, tuż po godzinie 4 rano. Jak ustalili policjanci pojazdem marki Volvo jechało 4 nastolatków. Samochodem kierował 15-latek, który w pewnym momencie utracił nad nim panowanie. Pojazd uderzył w barierkę mostu, a następnie wjechał do stawu
- poinformowała łańcucka policja.
Do zdarzenia doszło w Żołyni w powiecie łańcuckim.
Roztrzaskany samochód zanurzył się w stawie. Badania szpitalnego wymagał kierowca. Był trzeźwy.
- Pozostali chłopcy, po zaopatrzeniu przez zespół karetki pogotowia, zostali przekazani pod opiekę rodziców. Trwają czynności mające wyjaśnić wszystkie okoliczności tego zdarzenia
- dodali funkcjonariusze z Łańcuta.