Tak zakończono sezon przy AN2. Jeszcze więcej fotografii z meczu Siarka Tarnobrzeg - Świdniczanka Świdnik [ZDJĘCIA]

Siarka Tarnobrzeg już nie mogła zmienić swojej lokaty. Wiedziała, że niezależnie od wyniku pozostanie druga w lidze. Świdniczanka kolejkę wcześniej zapewniła sobie utrzymanie, a więc do tego spotkania mogła podejść bez presji i zagrać odważniej. Podczas bezbramkowej pierwszej odsłony spotkania Tarnobrzeg nawiedziła ulewa. Bramki padły dopiero po zmianie stron.

Wynik po upływie nieco ponad godziny gry otworzył Piotr Lisowski. Zaraz po nim kolejną bramkę dołożył Kamil Orlik. Niestety w ostatnim kwadransie spotkania Świdniczanka zdołała dogonić wynik za sprawą Michała Palucha.

Siarka Tarnobrzeg - Świdniczanka Świdnik 2:2 (0:0)
Bramki:
1:0 Piotr Lisowski 65'
2:0 Kamil Orlik 69'
2:1 Michał Paluch 83' (k)
22: Michał Paluch 87'

Jesteśmy bardzo szczęśliwi. Punkt wniesiony tutaj z tak jakościowym i dobrze ułożonym zespołem musi nas cieszyć.

- stwierdził po meczu Łukasz Gieresz.

Świdniczanka było widać i przyjechała na luzie, grała odważnie zagrali otwartą piłkę było widać że sprawia im to radość. Jeżeli chcemy być drużyną, która jest poważana, która jest szanująca, bo pomimo tego, że był to ostatni mecz w sezonie, nie możemy tego prowadzenia wypuścić, ale ja wychodzę z założenia, że w życiu wszystko dzieje się po coś. I to było dla nas może taki sygnał ostrzegawczy przed tym, że w środę tak naprawdę mamy bardzo ważny mecz gramy za chwilę Puchar Polski na szczeblu podkarpackim także może to był taki mały sygnał w naszym kierunku.

- mówił Dariusz Kantor.