Skra Częstochowa – Stal Stalowa Wola 1:3 (0:2)
Bramki: 0:1 Mroziński 6 (rzut karny), 0:2 Śpiewak 45, 1:2 Gołębiowski 57, 1:3 Fidziukiewicz 86.
Skra: Kos – Mesjasz, Brusiło, Gołębiowski, Zieliński, Napora, Rogala, Niedbała, Olszewski, Holik, Kazimierowicz.
Stal: Korziewicz – Waszkiewicz, Hudzik, Mroziński, Witasik, Szifer (83. Fidziukiewicz), Jopek, Stelmach, Zmorzyński, Stępniowski (80. Surmiak), Śpiewak.
Żółte kartki: Mesjasz, Olszewski, Holik – Witasik, Jopek, Mroziński.
To był świetny test dla podopiecznych Szymona Szydełko, którzy nie tak dawno spadli z drugiej ligi. W rundzie wstępnej Totolotek Pucharu Polski zielono-czarni zagrali z drugoligową Skrą Częstochowa i pokazali się z dobrej strony. Stalówka do meczu ze Skrą przystąpiła w przemeblowanym oraz okrojonym składzie. Po raz pierwszy w na boisku w zielono-czarnych barwach pojawili się: Matthew Korziewicz, Mateusz Hudzik oraz Rafał Surmiak.
Stal znakomicie rozpoczęła spotkanie i już w 6 minucie sędzia za zagranie ręką obrońcy Skry podyktował rzut karny. Skutecznym strzałem "jedenastkę" na gola zamienił Piotr Mroziński. W doliczonym czasie gry pierwszej połowy błąd defensywy gospodarzy wykorzystał Kacper Śpiewak i strzałem z 16 metrów podwyższył rezultat spotkania. Po zmianie stron gospodarze rzucili się do odrabiania strat i w 57 minucie Radosław Gołębiowski pokonał bramkarza Stali zmniejszając straty do jednej bramki. Gospodarze nadal atakowali, szukali okazji do strzelenia wyrównującej bramki, jednak doskonała gra zielono-czarnej defensywy nie pozwalała rywalowi na wiele. Kilka chwil po pojawieniu się na murawie Michał Fidziukiewicz zrobił to co umie najlepiej i po podaniu Śpiewaka odebrał gospodarzom ochotę do gry, ustalając wynik na 3:1.
Stal w kolejnej rundzie Totolotek Pucharu Polski zmierzy się z ekstraklasową Lechia Gdańsk.
