reklama

Skandaliczna sytuacja podczas sparingu Strugu Tyczyn z Błękitnymi Ropczyce. Grający trener brutalnie zaatakował nastoletniego piłkarza!

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: MKS Strug Tyczyn

Skandaliczna sytuacja podczas sparingu Strugu Tyczyn z Błękitnymi Ropczyce. Grający trener brutalnie zaatakował nastoletniego piłkarza! - Zdjęcie główne

Piłkarze z Tyczyna przerwali sparing. | foto MKS Strug Tyczyn

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportPodczas sparingu zespołu Strug Tyczyn z Błękitnymi Ropczyce doszło do skandalicznej sytuacji. Grający trener drużyny z Ropczyc - Rafał Rudny brutalnie sfaulował młodego zawodnika z Tyczyna - Konrada Zabawę. Na znak protestu jego koledzy z drużyny przerwali grę kontrolną.
reklama

Strug Tyczyn to z rzeszowskiej klasy okręgowej, która w sobotnie popołudnie zmierzyła się w meczu sparingowym z MKS-em Błękitni Ropczyce (klasa okręgowa, grupa Dębica). Mecz został przedwcześnie zakończony i to w atmosferze skandlu. Wszystko przez chamski i bandycki atak grającego trenera gości. W 60. minucie Rafał Rudny brutalnie sfaulował Konrada Zabawę.

Według relacji gospodarzy, szkoleniowiec Błękitnych był "zdegustowany bezradnością swojej drużyny i i obrotem spraw na boisku". W tym momencie Sytrug wygrywał 6:3. Rudny "saneczkami" wjechał w nastoletniego piłkarza z Tyczyna. Mecz przerwano, a poszkodowany trafił pod opiekę ratowników medycznych oraz do szpitala. - Zdegustowany bezradnością swojej drużyny i obrotem spraw na boisku, grający trener drużyny z Ropczyc Rafał Rudny zaatakował bezpardonowo wyprostowanymi nogami wślizgiem Konrada Zabawę. Po tym zdarzeniu na wniosek naszej drużyny mecz został zakończony. Przykre to, że trener, który ma wychowywać daje taki przykład na boisku - relacjonuje drużyna z Tyczyna.

reklama

Na Twitterze zespołu z Tyczyna pojawiła sie informacja o stanie zdrowia Konrada. "Szczęście w nieszczęściu... Skończyło się na skręceniu stawu skokowego.". Tylko wprost... tacy trenerzy nie powinni mieć miejsca w klubowych rozgrywkach.

 

Teraz czekamy na to, czy zostaną podjęte, jakieś kroki wobec atakującego. Klub z Ropczyc opublikował oświadczenie dotyczące tego wydarzenia.

reklama

- Jako klub zdecydowani potępiamy zachowanie oraz brutalne boiskowe wejście trenera, który zdecydowanie zaprzecza, że jego intencją było intencjonalne wejście w zawodnika oraz bierze za ten czyn pełną odpowiedzialność. Rozumiemy powagę sytuacji i nie akceptujemy takich boiskowych zachowań. Nie jesteśmy jednak w stanie potwierdzić tego czy wejście trenera był intencjonalne, czy też nie. Wierzymy, że trener wyciągnął wnioski z całej sytuacji, a my nie zamierzamy go potępiać jako człowieka, lecz jego nieodpowiedzialne zachowanie - czytamy w treści opublikowanej przez Błękitnych.

Sam trener Rudny tak opisuje zdarzenie: - Moją intencją nie było zrobienie krzywdy. Impet był zdecydowanie za duży, do tego mokra murawa tylko spotęgowała wejście. Mecz w drugiej połowie na tej mokrej murawie obfitował w faule z obu stron.
Konrad Zabawa przepraszam i wracaj szybko na zieloną murawę - pisze szkoleniowiec Błękitnych.

reklama

Do sprawy będziemy wracać.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo