reklama

Rozenek z Majdanem na meczu Polek w Mielcu! Zwycięstwo 4:0

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Rozenek z Majdanem na meczu Polek w Mielcu! Zwycięstwo 4:0 - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
39
zdjęć

reklama
Udostępnij na:
Facebook
SportW czwartkowe popołudnie w Mielcu nie było tłumów, ale był styl i emocje. Reprezentantki Polski rozbiły Ukrainki 4:0 w ostatnim meczu przed Euro, a na trybunach zagościła m.in. Małgorzata Rozenek z Radosławem Majdanem. Najwięcej działo się jednak nie tylko na murawie, ale i na transparentach dzieciaków, które z wypiekami na twarzy czekały na... Ewę Pajor.
reklama

Choć na stadionie w Mielcu nie było tłumów, emocji nie brakowało. Polskie piłkarki rozgromiły Ukrainki 4:0 w ostatnim meczu przed wylotem na mistrzostwa Europy. Na trybunach zasiadła m.in. Małgorzata Rozenek z Radosławem Majdanem, co wzbudziło niemałe zainteresowanie wśród kibiców. Para chętnie pozowała do zdjęć i rozmawiała z fanami, wprowadzając jeszcze więcej blasku do tej sportowej atmosfery.

Nie zabrakło też dzieci i młodzieży, które – choć stadion nie był pełny – stworzyły prawdziwie serdeczny klimat. W oczy rzucały się transparenty z hasłami do Ewy Pajor: „Zrób sobie ze mną zdjęcie!”, „Chcemy autograf od królowej Barcelony!” czy „Ewa, jesteś naszą inspiracją!”. Sama Pajor tym razem nie pojawiła się na boisku, ale jej obecność na ławce wystarczyła, by wywołać poruszenie.

Na murawie natomiast swoje zrobiły inne zawodniczki. Klaudia Jedlińska już w 18. minucie zdobyła swojego pierwszego gola w seniorskiej kadrze, wykorzystując kapitalne podanie Eweliny Kamczyk – która właśnie tego dnia świętowała setny występ w barwach narodowych. Po przerwie gole dołożyły Paulina Tomasiak, Kayla Adamek i Milena Kokosz.

reklama

Szczególnie emocjonująca była końcówka – dwie bramki w doliczonym czasie gry sprawiły, że spotkanie zakończyło się w euforii. Polki dominowały przez cały mecz, nie pozwalając Ukrainkom na stworzenie poważnego zagrożenia.

Na stadionie było kameralnie, ale szczerze. Transparenty, doping dzieciaków, rodzinny klimat – i obecność znanych gości – sprawiły, że mecz w Mielcu miał wyjątkowy charakter. To był idealny, spokojny finisz przed historycznym występem na Euro 2025. Teraz czas na Szwajcarię – a pierwszy mecz już 4 lipca.

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Artykuł pochodzi z portalu korso.pl. Kliknij tutaj, aby tam przejść.
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo