W pierwszej części spotkania, w doskonałej sytuacji do zdobycia bramki znalazł się znany przemyskiej publiczności Patryk Broda, jednak jego strzał z 15 metrów minął światło bramki. Chwile później groźnie obok słupka uderzył natomiast napastnik przemyślan Bernard Stopa. To były jedyne groźne sytuacje stworzone w pierwszej części spotkania przez każdą z drużyn.
W drugiej połowie, w szeregach gospodarzy najbliżej strzelenia bramki był Paweł Sedlaczek, natomiast po stronie Orła swoje próby szanse mieli Lech i Bednarz.
♦ ZOBACZ TAKŻE: