Trzeba przyznać, że tylko najwięksi optymiści liczyli na punkty w spotkaniu z bardzo mocnymi w tym sezonie akademikami. W przeciwieństwie do ub. sezonu, to drużyna z Kielc była faworytem sobotniego meczu. Jednak na tym właśnie polega urok sportu, że nie zawsze faworyci zwyciężają,. Przemyślanie przystąpili do meczu skoncentrowani i w pełni świadomi jego wagi. Porażka powodowała spadek w tabeli o kilka miejsc i już dość sporą stratę punktową do czołówki. Dyrygowani przez rozgrywającego bardzo dobre zawody Michała Kubisztala prezentowali się bardzo dobrze w defensywie a gra w ataku wyglądała tez zdecydowanie lepiej niż w ostatnich meczach. W przekroju całego spotkania byli obiektywnie zespołem lepszym i gdyby nie kilka, co najmniej dziwnych decyzji pary sędziowskiej, to na konto ORLEN Upstream SRS Przemyśl trafiłby komplet punktów.
Sobotni mecz to już historia, czas skupić się na kolejnym spotkaniu które odbędzie się w dniu 21.11. w Przemyślu. Do Twierdzy przyjedzie, nadspodziewanie dobrze spisujący się w tym sezonie zespół SMS ZPRP Kielce. Początek meczu o godz. 17:00.