reklama

ORLEN Upstream SRS Przemyśl wygrał w Wieluniu [ZDJĘCIA]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport W meczu 9. kolejki Ligi Centralnej piłkarze ręczni MKS Wieluń musieli na własnym parkiecie uznać wyższość zespołu ORLEN Upstream SRS Przemyśl. To było spotkanie bezpośrednich sąsiadów w tabeli w którym było mnóstwo emocji.
reklama

Do tej pory wszystkie trzy ligowe starcia między MKS-em Wieluń a ORLEN Upstream SRS Przemyśl wygrywała ekipa z Podkarpacia. Zespół prowadzony obecnie przez Grzegorza Garbacza marzył o przełamaniu tej bessy. Wydawało się, że jest "w gazie", bo w poprzedniej kolejce pokonał – i to na wyjeździe – po serii rzutów karnych kroczący do tej pory od triumfu do triumfu zespół AZS AWF Biała Podlaska. ORLEN Upstream SRS także wyszedł zwycięsko ze swojego meczu, pewnie pokonując u siebie Padwę Zamość.

Mecz był bardzo wyrównany i rozstrzygnął się dopiero w ostatnich 5 minutach. W pierwszej połowie lepsze wrażenie pozostawili przemyślanie. Znacznie częściej byli na prowadzeniu, znacznie łatwiej dochodzili do pozycji rzutowych. Bramkowe akcenty rozkładały się na większą ilość graczy. Gospodarze, grający bez czołowego zawodnika Szymona Famulskiego, przez kwadrans kilka razy potrafili doprowadzić do remisu. Grali zbyt nerwowo, aby narzucić zespołowi kierowanemu przez Przemysława Korobczaka swoje warunki gry. Od 15. minuty, kiedy rzutem z podłoża nie pomylił się Tomasz Mochocki (9:11), przewaga gości rosła. W 21. minucie było 14:17, które cztery minuty później po bramce Daniela Dutki – 15:19. Przy zejściu do szatni goście wygrywali aż 5 bramkami, ale wszystko było jeszcze otwarte.

Gospodarze od początku drugiej połowy rzucili się do odrabiania strat. Trzy trafienia z rzędu skrzydłowego Jarosława Cepelika pozwoliło MKS-owi w 41. minucie po raz pierwszy w tym meczu objąć prowadzenie – 25:24. Gra podług zasady "oko za oko, ząb za ząb" trwała do 52. minuty. Było wówczas 29:28 po bramce Miłosza Hanasa.

Końcówka należała jednak do przemyślan. Mieli pomysł na rozpracowanie defensywy wielunian. Gra na dwóch kołowych – Dzianisa Krytskiego i Macieja Kubisztala narobiła sporo zamieszania w obronie miejscowych. Ważne, bo zdobyte w ostatnich sekundach akcji, trafienia zapisali na swoim koncie Daniel Dutka i Tomasz Mochocki. W 56. minucie ORLEN Upstream SRS objął prowadzenie 29:32. Gracze MKS-u nie wytrzymali presji. Zaczęli popełniać proste błędy i w 58. minucie poddali się. Przegrywali 32:36. W końcowych sekundach wycofali bramkarza, ale zamiast zdobyczy zanotowali kolejne straty. Najbardziej doświadczony w szeregach ORLEN Upstream SRS Maciej Kubisztal najpierw trafił po rzucie przez niemal całe boisko, potem z połowy placu gry. Wynik ustalił Bartosz Bednarek. 

MKS Wieluń – ORLEN Upstream SRS Przemyśl 34:38 (17:22)

MKS Wieluń: Kolanek, Chuć – Wolny 0, Kowalik 1, Węcek 7, Golański 5, Krzaczyński 0, Piwnicki 0, Cepelik 7, Hanas 2, Bernaś 0, Kucharski 0, Bednarek 1, Bożek 7, Królikowski 2, Galewski 2.

ORLEN Upstream SRS: Barnaś, Sar, Iwasieczko – Kielar 0, Walczyk 0, Guzdek 0, Mochocki 6, Stołowski 7, Kipp 0, M. Kroczek 4, Dutka 4, Krytski 7, Kubisztal 4, Światłowski 1, Kulka 5.

Sędziowały: Aleksandra Pytlik (Siemianowice Śląskie) i Agnieszka Skowronek (Ruda Śląska). Kary: MKS Wieluń – 6 min; ORLEN Upstream SRS – 10 min. Widzów: 150.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zaloguj się aby otrzymać dostęp do treści premium

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama