Cyrk wokół transferu Krzysztofa Ropskiego [AKTUALIZACJA, FOTO]

Opublikowano:
Autor:

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport Z tarnobrzeskiej Siarki odchodziło wielu, ale takiego zamieszania jak z Krzysztofem Ropskim to jeszcze nie było.

AKTUALIZACJA - 22.01

Transferowa saga z Krzysztofem Ropskim jako głównym bohaterem trwa nadal. Lubelski Motor na swojej oficjalnej stronie zaprezentował 23-letniego napastnika, jako swojego piłkarza. Jednocześnie działacze lubelskiej drużyny wydali następujący komunikat.

- W związku z zaistniałą sytuacją, wywołaną przez Klub Siarka Tarnobrzeg S.A., który pomimo ważnego skorzystania przez Klub Motor Lublin S.A. z klauzuli odstępnego w kontrakcie zawodniczym Krzysztofa Ropskiego, po upływie kilku dni zakwestionował własne stanowisko o ważnym rozwiązaniu tego kontraktu i ważnym nawiązaniu umowy z Klubem Motor Lublin S.A., Klub Motor Lublin S.A. informuje, iż w dniu dzisiejszym złożył do Polskiego Związku Piłki Nożnej – Izby ds. rozwiązywania sporów sportowych – Wniosek o stwierdzenie rozwiązania kontraktu i ustalenie istnienia umowy, w którym przedstawił stanowisko prawne, co do słuszności i prawidłowości działania Klubu Motor Lublin S.A. przy kontraktowaniu zawodnika Krzysztofa Ropskiego. Wniosek ten zawiera również argumentację prawną, świadczącą o nielojalnym – w stosunku do zasad uczciwego obrotu prawnego oraz rywalizacji fair play – postępowaniu Klubu Siarka Tarnobrzeg S.A. i stosowaniu przez ten klub klauzul abuzywnych w kontraktach zawodniczych. Będziemy oczekiwać na rozstrzygnięcie Izby, stojąc na stanowisku, iż Krzysztof Ropski jest zawodnikiem Klubu Motor Lublin S.A.

Tarnobrzeska Siarka także złożyła stosowne dokumenty i ekspertyzę prawną adresując ją do Podkarpackiego Związku Piłki Nożnej, Lubelskiego Związku Piłki Nożnej oraz Polskiego Związku Piłki Nożnej. Jednoznaczny komunikat ze strony zielono-czarno-żółtych jest taki, że Ropski to wciąż zawodnik Siarki!

- Po kolejnych rozmowach z prawnikiem potwierdzam: Krzysztof Ropski naszym zdaniem jest wciąż zawodnikiem Siarki. Czekamy cierpliwie na orzeczenia stosownych organów związkowych - komentuje Dariusz Dziedzic, prezes Spółki Akcyjnej Siarka.

19.01

Kilka dni temu wydawało się, że saga transferowa związana z odejściem Krzysztofa Ropskiego z Siarki Tarnobrzeg do Motoru Lublin została zakończona. Pisaliśmy o tym tutaj - ROPSKI W MOTORZE

Nic z tego. Pojawiło się bowiem zaskakujące oświadczenie Siarki o następującej treści: "W związku z niewypełnieniem przez klub z Lublina oraz samego zawodnika warunków kontraktu dotyczących klauzuli odstępnego, Krzysztof Ropski nadal pozostaje zawodnikiem Siarki. Kwota przekazana na rachunek bankowy Siarki przez Motor została zwrócona na konto klubu z Lublina, a zawodnik został wezwany do wypełniania obowiązków wynikających z kontraktu z Siarką."

Na łamach portalu gol24.pl sprawę skomentował także prezes Siarki Dariusz Dziedzic.

- Zarówno Motor Lublin, jak i Krzysztof Ropski nie wypełnili wszystkich warunków kontraktu dotyczących klauzuli odstępnego, więc zwróciliśmy im pieniądze jakie nam za niego przelali, a sam Krzysiek pozostaje naszym piłkarzem. Jeśli jednak w czasie tego okienka transferowego znajdzie się chętny do rozmów o jego transferze klub, to my do takich rozmów zasiądziemy - powiedział Dariusz Dziedzic.

Odpowiedź ze strony lubelskiej jak i samego Krzysztofa Ropskiego była natychmiastowa. "Klub Motor Lublin zgodnie z regulacjami zawartymi w Uchwale nr III/54 z dnia 27 marca 2015 roku Zarządu Polskiego Związku Piłki Nożnej „Minimalne wymagania dla standardowych kontraktów zawodników w sektorze zawodowej piłki nożnej” wpłacił odstępne za piłkarza Pana Krzysztofa Ropskiego, czyli oznaczoną w kontrakcie kwotę pieniężną umożliwiającą automatyczne rozwiązanie kontraktu w Klubie odstępującym, czyli w Siarce Tarnobrzeg. Dodatkowo Motor Lublin powiadomił klub Siarka Tarnobrzeg o zamiarze skorzystania z tej klauzuli. Biorąc pod uwagę stanowisko klubu Siarka Tarnobrzeg podwyższanie kwoty odstępnego od zobowiązań (zaległości) klubu względem zawodnika od początku rundy jesiennej (01.07-31.12) oraz rundy wiosennej (01.01-30.06) jest naszym zdaniem niezgodne z ogólnie przyjętymi zasadami tworzenia kontraktów, a w szczególności instrumentu jakim jest wartość odstępnego za zmianę przynależności klubowej. Kwota odstępnego musi być określana według jasnych i czytelnych parametrów (wartości), a nie od kwot / wartości nieznanych klubowi pozyskującemu. Klub pozyskujący nie ma i nie może mieć wiedzy jaka jest wartość kontraktu pozyskiwanego zawodnika, a tym bardziej kwoty zobowiązań klubu odstępującego wobec zawodnika. Zawodnik także tych kwot nie może ujawniać. Motor Lublin wykupił Krzysztofa Ropskiego z Siarki Tarnobrzeg, korzystając z klauzuli zawartej w kontrakcie piłkarza. Motor Lublin nie będzie płacił za zobowiązania Siarki Tarnobrzeg wobec Krzysztofa Ropskiego. Po zasięgnięciu opinii w odpowiednich strukturach PZPN stanowisko Motoru Lublin jest zgodne z ogólnie obowiązującymi regułami dotyczącymi tworzenia kontraktów zawodniczych. Postawa klubu Siarka Tarnobrzeg jest dla nas tym bardziej niezrozumiała wobec oficjalnego komunikatu na stronie klubu Siarka Tarnobrzeg. Cytujemy "…Klub z Lublina wykupił Ropskiego z Siarki, korzystając z klauzuli zawartej w kontrakcie piłkarza…". Analizując oficjalny komunikat klubu Siarka Tarnobrzeg przed jego zamieszczeniem klub Siarka Tarnobrzeg z pewnością dokonał stosownej analizy pod kątem formalnym i prawnym. Pozwolimy sobie nie komentować udzielenia zgody zawodnikowi na zmianę przynależności klubu od zdania sprzętu sportowego. Mając na uwadze dobro zawodnika i powagę sytuacji nie będziemy się również odnosili do pytań dziennikarzy, w szczególności z mediów podkarpackich odnośnie wartości zaległości klubu Siarka Tarnobrzeg względem zawodnika Krzysztofa Ropskiego. Klub Motor Lublin zgłosi do rozgrywek wiosennych Krzysztofa Ropskiego jako zawodnika klubu Motor Lublin."

Prezes lubelskiego klubu bierze pod uwagę zgłoszenie całej sprawy do stosownych organów Polskiego Związku Piłki Nożnej. 23-letni napastnik nie ma żadnych wątpliwości i mówi, że jest zawodnikiem Motoru i to w Lublinie będzie w poniedziałek, 20 stycznia, na treningu.

Działacze Siarki odpowiedzieli włodarzom Motoru.

- Motor o niczym nas nie informował, przelał po prostu pieniądze na nasze stare, nieużywane od dawna konto bankowe. Udało nam się odzyskać te pieniądze i zwrócić je do klubu z Lublina. Przelana kwota była jednak samą podstawą i nie uwzględniała podwyższeń o których mówią inne zapisy klauzuli. Krzysiek jest w Siarce już od trzech i pół roku i wszystkie pieniące za ten okres czasu miał wypłacone. Nie mamy wobec niego zaległości za czas przeszły. Zawsze wszystkie środki od nas otrzymywał. Chodzi tutaj o pieniądze z rundy, w której miał już reprezentować Motor. Klauzula mówi o tym, że albo Krzysiek albo powinien się zrzec tych pieniędzy, albo regulować je powinien Motor. Analizowaliśmy ten zapis kilkukrotnie z naszymi prawnikami i jesteśmy pewni co do naszej słuszności w tej kwestii. Klauzula bywa progresywna i kwota, jaką należy zapłacić za piłkarza może się zmieniać pod wpływem pewnych punktów zawartych w tej klauzuli. Tak było też w tym przypadku. Motor i Krzysztof nie spełnili wszystkich wymagań - powiedział na łamach gol.24.pl Dariusz Dziedzic.

Żeby było zabawniej to Siarka otrzymała ofertę ze strony GKS-u 1962 Jastrzębie.

- Pierwszoligowiec jest zainteresowany kupnem Krzysztofa Ropskiego i nie ukrywamy, że taka propozycja jest dla nas bardzo dobra. Dla Krzyśka taka oferta jest chyba o wiele bardziej atrakcyjna sportowo - mówi Dariusz Dziedzic.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zaloguj się aby otrzymać dostęp do treści premium

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE