Pracownicy schroniska boją się, że nie będzie miał się kto zajmować zwierzakami, gdy zbyt duża ilość pracowników zostanie skierowana na kwarantannę, w związku z czym apelują do mieszkańców regionu o zapewnienie psiakom i kotom domu tymczasowego.
- Musieliśmy już anulować spacery, bo wiele osób było na kwarantannie. Cały czas musimy myśleć o podopiecznych, którzy są zdani na naszą łaskę.
- tłumaczy Katarzyna Pokrzywa, pracownica schroniska.
Pracownicy schroniska obawiają się, że prędzej czy później na kwarantannie znajdzie się znaczna większość z nich, co może negatywnie wpłynąć na poziom opieki nad podopiecznymi.
- Zwracamy się do wszystkich osób dobrej woli o przyjęcie pod swój dach bezdomnego psa i kota ze schroniska "Kundelek", jeśli nie na stałe, to chociaż tymczasowo. Większość psiaków to seniorzy, którzy niewiele potrzebują: ciepły kąt, pełna miska, ogródek lub kilka spacerów.
- czytamy w komunikacie schroniska „Kundelek”.
Udało nam się dowiedzieć, że apel nie został zlekceważony i do schroniska zgłaszają się ludzie z chęcią pomocy.
- Kilka kotów i psów jest już w domach tymczasowych.
- dodaje Katarzyna Pokrzywa.
Pomysł na akcje z tymczasową adopcją czworonogów został zapożyczona od amerykańskich schronisk, gdzie na początku pandemii wprowadzono takie rozwiązanie, aby zwierzaki miały zapewnioną odpowiednią opiekę.
Osoby z Rzeszowa i okolic, które są zaintersowanie tymczasową adopcją, proszone są o kontakt pod numerem: 510 170 787 lub 17 742 11 09 (w dni powszednie od godz. 10 do 17. W sobota w godzinach 10-14)