Piątkowy protest rozpoczął się kilka minut po godzinie 18 i był pierwszym po 10-dniowej przerwie. Pod siedzibą PiS-u zebrało się około 90 uczestników. Organizatorzy manifestacji, czyli Manifa Rzeszów i Uwaga, Tu Obywatele, mieli jasny przekaz do zgromadzonych.
- Spotkaliśmy się tutaj po przerwie. Tak jak Sejm miał przerwę i myślał, że się znudzimy, zmęczymy, także i my zrobiliśmy sobie przerwę. Teraz zamiast zajmować się służbą zdrowia, PiS dalej zajmuje się wszystkim innym. To co się działo dwa dni temu w Warszawie, kiedy barierkami ogrodzono Sejm, jest nie do pomyślenia.
- tłumaczyła na wstępie Agnieszka Itner z podkarpackiej Lewicy.
-PiS to jest odmienny stan umysły. Nie zajmują się tym co powinni. W tym momencie wiceminister bezpieczeństwa wyrzucił nas na ulice. To przez niego tutaj jesteśmy. Jeżeli w Polsce będzie praworządność, to on będzie siedział. To co oni reprezentują sobą to jest odmienny stan świadomości.
- dodała Itner.
„Uwaga, uwaga, tu obywatele”!
10. strajk kobiet w Rzeszowie zorganizowano w geście solidarności z protestującymi w Warszawie, wobec których policja w ubiegłą środę użyła siły i brutalnie próbowała rozbić manifestację.
- Oni nam zgotują piekło. Musimy zostać drugą Irlandią. Musimy doprowadzić do rozdziału Kościoła od Państwa (…)- Z narodem się rozmawia, a nie go tresuje. [Kaczyński – przyp. red.] wypuszcza przeciwko nam nazistów.
- mówiła Agnieszka Itner.
Zdarzenie zabezpieczała policja, która co kilka chwil z głośników puszczała komunikat „Uwaga, uwaga, tu policja. Ten protest jest nielegalny”. Uczestnicy, za namową Dariusza Bobaka z Obywateli R,P odpowiedziała funkcjonariuszem okrzykiem „Uwaga, uwaga, tu obywatele”.
Agnieszka Itner mówiła także o efektach protestów. Według reprezentantki podkarpackiej Lewicy, jednym z nich jest upowszechnienie wiedzy o aborcji. Tłumaczyła, że do 12. tygodnia można przeprowadzić aborcję farmakologiczną w domu, i że jest to w pełni legalne. Dzięki nagłośnieniu akcji – zdaniem Agnieszki Itner – dostęp do aborcji uzyskały 44 osoby.
10 strajk kobiet zakończył się przed godziną 19. Według szacunków policji na manifestacji było ok. 60 uczestników. 11 osób zostało wylegitymowanych.
- Nikt nie dostał mandatu.
- informuje Bartosz Wilk z Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie.
Podkreślmy, że wydany 22 października wyrok Trybunały Konstytucyjnego, dotyczący zakazu aborcji eugenicznej, wciąć nie został opublikowany.