Bracia Krystian i Kamil Kłeczek są znani z „Mam Talent” i z TikToka, gdzie edukują i pokazują w bardzo swobodny sposób na czym polega praca w policji. Sierżanci sztabowi przez żartobliwy film zostali jednak ukarani i przeniesieni do oddziału prewencji. Poszło o nagranie dotyczące Jacka Jaworka, a raczej muzykę, jaka została do niego użyta jako podkład.
Niedawno sierżanci sztabowi postanowili przypomnieć swoim fanom na TikToku o poszukiwanym przez policję zabójcy Jacku Jaworku. Na nagraniu pokazali portrety progresywne przestępcy, a w tle jako podkład piosenkę Reni Jusis: „Znajdę cię, a w końcu znajdę. Jestem coraz bliżej, wiem, kiedyś cię znajdę, znajdę cię”. Krótkie nagranie szybko zebrało tysiące polubień, jednak bracia-bliźniacy zostali zasypani potężną falą krytyki. Ich mundurowi koledzy poczuli się urażeni, a na forach poświęconych pracy policji pojawił się wysyp negatywnych komentarzy pod adresem słynnych tiktokerów. Sprawa trafiła do Komendanta Głównego Policji, który ewidentnie nie ma tak "luźnego" poczucia humoru jak bracia Kłeczek.
- Autorzy nagrania zostaną przeniesieni do oddziału prewencji w Warszawie. Tam zrozumieją, o co chodzi w służbie w policji.
– powiedział „Wyborczej” Komendant Główny Policji, generał Jarosław Szymczyk.
Bracia Kłeczek, widząc falę hejtu, jaka się na nich wylała, zdecydowali usunąć filmik z mediów społecznościowych. Jak poinformowali niedawno na swoim kanale na TikToku, zastanawiają się nad odejściem z policji.
Po całym zajściu z filmem na ten temat wypowiedział się kolejny policjant, który jest bardzo popularny, ale tym razem na kanale Youtube - Sierżant Bagieta.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.