16 grudnia 1981 roku na terenie Kopalni Wujek w Katowicach wydarzyła się straszna tragedia. Po wprowadzeniu stanu wojennego oraz działań komunistycznej władzy wymierzonych w "Solidarność" zaczął się górniczy protest krwawo stłumiony przy użyciu czołgów, wyrzutni gazu oraz broni palnej.
- W to mroźne, grudniowe przedpołudnie podczas pacyfikacji strajku w Kopalni Wujek użyto broni. W tym dniu władza polska podniosła rękę na swoich obywateli, na skutek czego wielu górników zostało rannych, a dziewięciu z nich poniosło śmierć - wylicza Magdalena Pelc.
Między zastrzelonymi górnikami był Zbigniew Wilk, który pochodził z okolic Zaleszan. Siostra Zbigniewa, tarnobrzeżanka Magdalena Pelc, rokrocznie chce upamiętnić ten dzień, przekuwając pamięć o zmarłym bracie i innych ofiarach, na pozytywne działania.
- W tym roku, aby oddać hołd bohaterom z Wujka morsy w całym kraju 11 grudnia o godzinie 16 wejdą do wody - zaznacza. W trakcie spotkania będzie można kupić znicz w formie cegiełki w hołdzie poległym.
Organizatorzy zaznaczają, że należe ze sobą zabrać latarki, race i pochodnie. - Po kąpieli będzie się można ogrzać przy ognisku, zapraszamy również na ciepły posiłek, o który zadba firma kateringowa PAKAM - dodaje Łukasz Szpunar, który współorganizuje akcję "Jezioro Aniołów".
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.