Pan Marian Koperstyński przyszedł na świat 8 grudnia 1923 roku w Jaśliskach k/Dukli. Jego dzieciństwo było trudne - stracił matkę mając zaledwie sześć miesięcy i dorastał w czasach niełatwych dwudziestolecia międzywojennego, w małej wiosce na Podkarpaciu.
Po wybuchu II wojny światowej, w wieku szesnastu lat, został przymusowo zesłany do pracy na niemieckiej ziemi, gdzie ciężko pracował na farmie razem z czterema innymi chłopcami. Po zakończeniu wojny znalazł się w miejscowości Haczów, a szczęście uśmiechnęło się do niego, kiedy otoczyli go opieką ojcowie Michalici z Pawlikowic. W klasztornej szkole zdobył zawód ślusarza.
Przez dwa lata pracował w kopalni węgla w Nowej Rudzie, gdzie spotkał swoją przyszłą żonę, Janinę. Od 1950 roku tworzą razem szczęśliwe małżeństwo i osiedlili się w Stalowej Woli. Przez 40 lat pracował jako ślusarz w Hucie Stalowa Wola. Pan Marian jest szczęśliwym rodzicem dwójki dzieci - syna Zbigniewa i córki Danuty, a także dumny z czworga wnuków i ośmioro prawnuków.
Miałem przyjemność wziąć udział w wyjątkowym Jubileuszu - 100 urodzin niezwykłego mieszkańca naszego miasta, Pana Mariana Koperstyńskiego! W imieniu wszystkich mieszkańców Stalowej Woli przekazałem na ręce Jubilata serdeczne gratulacje oraz życzenia kolejnych, co najmniej 100 lat pełnych zdrowia, radości i spełnienia marzeń! To prawdziwy zaszczyt, że mogłem wyrazić wdzięczność za niezwykłą pracę dla Huty Stalowa Wola oraz całego naszego miasta. Pan Marian jest prawdziwym wzorem do naśladowania!
- napisał na swoich mediach społecznościowych Lucjusz Nadbereżny.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.