O tym fakcie informuje Korso Sanockie, a świadek tak relacjonuje to zdarzenie:
Zaparkowałem samochód na parkingu przy markecie Kaufland. Po chwili usłyszałem, że w sklepie włączył się alarm, początkowo nie zwróciłem na to większej uwagi. Ktoś z przechodniów krzyknął że w sklepie ktoś jest, ale myślałem, że może ktoś z pracowników sprawdza czy drzwi zamknięte. Jednak postać przy drzwiach zaczęła machać. Jak podszedłem bliżej, okazało się, że to młody mężczyzna. Stał i machał rękami, coś pokazywał i palił papierosa. Powiadomiłem policję. Market zamykają o 22, więc siedział tam blisko godzinę. Wpierw przyjechał patrol policji, a zaraz później ochroniarz z firmy Poglesz. Zostałem wylegitymowany, przyjechał ktoś z obsługi marketu i chyba została przeprowadzona z zamkniętym mężczyzną rewizja.