Serial "1670" przedstawia obraz życia szlacheckiego w sielankowych okresach pańszczyzny, wzbogacony jest absurdem, czarnym humorem i spostrzeżeniami współczesności. Produkcję dla serwisu Netflix wyreżyserowali Maciej Buchwald i Kordian Kądziel. W fabule Jan Paweł (w tej roli Bartłomiej Topa) - głowa szlacheckiego rodu oraz właściciel połowy, mniejszej połowy, wsi Adamczycha, marzy o zapisaniu swojego imienia w historii Polski - mocarstwa tego czasu. Dzięki serii życiowych sukcesów wydaje się, że jest na właściwej drodze. Chce zostać najsłynniejszym Janem Pawłem w historii Polski.
W ósmym odcinku produkcji "1670" mamy sandomierski i podkarpacki wątek. - Hejże, czy to Adamczycha - mówi tajemnicza postać w habicie. To ojciec Żmija (w tej roli Mariusz Kiljan). - Pyta Polak z Sandomierza.
Żmija potem wyjaśnia jakie ma zadanie. - Ksiądz Żmija, śledczy koronny. Aktualnie pracuję nad rozwiązaniem sprawy zabójstwa ważnego szlachcica. Śledczy wyjaśnia, że winny może zostać "skazanny na dożywocie, być łamany kołem". W przypadku księdza grozi mu... "przeniesienie na inną parafię".
Z Dębicy
Aktor, który gra ojca Żmiję to Mariusz Kiljan i pochodzi on... z Dębicy. Pierwsze kroki na scenie stawiał w Domu Kultury "Śnieżka" w Dębicy. Po ukończeniu Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Krakowie – Filia we Wrocławiu, występował w produkowanym we Wrocławiu programie TVP2 "Truskawkowe studio", a w 1994 roku związał się z wrocławskim Teatrem Polskim, gdzie jeszcze podczas studiów debiutował rolą Józka w spektaklu Tadeusza Różewicza "Pułapka". Występował także w teatrach wrocławskich: Muzycznym Capitol (1994, 2002−2003), K2 (1995), 12 (1998), Komedia (2006) i Teatrze na Woli w Warszawie (2005).Debiutował w dwóch filmach Jana Jakuba Kolskiego – "Jańcio Wodnik" (1993) i "Cudowne miejsca" (1994). Na małym ekranie występował potem gościnnie w serialach ("M jak miłość", "Na dobre i na złe") i sitcomach ("Lokatorzy", "Świat według Kiepskich"). Na pewno pamiętamy jego postać w serialu "Czas honoru".
Będzie kolejny sezon?
Andrzej Wesołowski, pasjonat historii i regionalista z Kolbuszowej, który był obecny na planie serialu, informował w rozmowie z nami, że prawdopodobnie w 2024 roku będą kręcone nowe odcinki, które mają przedstawiać sceny "ileś lat później" od tego wydarzenia.Jak już informowaliśmy, na potrzeby serialu na terenie parku etnograficznego powstało kilka budowli. Dwie z nich, po zakończeniu zdjęć, nie zostały rozebrane przez filmowców. Nieprzypadkowo. Potwierdziła to również w rozmowie z nami pracownica skansenu.
- Największe obiekty jeszcze zostały, ale to ze względu na to, że prawdopodobnie będzie kontynuacja - mówiła w czerwcu na łamach Korso Kolbuszowskiego przedstawicielka kolbuszowskiego skansenu.
Oglądaliście już serial "1670"? Jeśli nie to gorąco polecamy.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.