reklama

Jakie są pierwsza ustalenia śledczych po TRAGEDII koło Łańcuta? Nastolatka poszła na imprezę i z niej nie wróciła!

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Jakie są pierwsza ustalenia śledczych po TRAGEDII koło Łańcuta? Nastolatka poszła na imprezę i z niej nie wróciła! - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Historie kryminalne Co wiadomo o tragedii w miejscowości Dąbrówki koło Łańcuta. To tam w stawie znaleziono zwłoki 17-latki, która miała być na imprezie urodzinowej kolegi.
reklama

Przypomnijmy. 11 kwietnia w stawie w miejscowości Dąbrówki koło Łańcuta znaleziono zwłoki 17-latki. Dziewczyna miała być na imprezie urodzinowej kolegi. Nastolatka nie wróciła do domu i rodzina w sobotę, późnym wieczorem, zgłosiła zaginięcie na policję.

CZYTAJ TAKŻE:

Co wiadomo o całej sprawie?

- 10 kwietnia odbywało się ognisko w którym uczestniczyła 17-latka. Kiedy do godziny 24 dziewczyna nie wróciła do domu zaniepokojeni rodzice wezwali policję. Rozpoczęły się poszukiwania, które doprowadziły do tego, że w pobliskim zbiorniku wodnym znaleziono zwłoki 17-latki. Policjanci podjęli reanimację, która była kontynuowana przez ratowników medycznych. Te działania nie przyniosły żadnego skutku i stwierdzono zgon.

- mówi nam Prokuratur Rejonowy w Łańcucie Marek Jękot.

Śledczy są po dwóch oględzinach miejsca, gdzie znaleziono zwłoki Pauliny. Według informacji jakie otrzymaliśmy od prokuratora przesłuchano już uczestników imprezy, a pies tropiący wskazał drogę, którą pokonała 17-latka. Staw w którym znaleziono dziewczynę jest ogrodzony i znajduje się kilkaset metrów od lasku. To teren po dawnej kopalni piasku, który został zalany wodą.

Zmarła była wzorową uczennicą Zespołu Szkół numer 3 w Łańcucie i nie sprawiała żadnych większych kłopotów. Koledzy i koleżanki Pauliny są wstrząśnięci tym co się stało.

Czy to był wypadek?

Zwłoki zostały zabezpieczone do dalszych badań, a sekcja zwłok ma się odbyć w środę. Pierwsze ustalenia wskazują na to, że na ciele dziewczyny nie było śladów udziału osób trzecich w tym zdarzeniu.

- Musimy poczekać na wyniki kolejnych badań.

- dodaje Marek Jękot.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zaloguj się aby otrzymać dostęp do treści premium

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama